Bargiel dotarł pod Mount Everest. Na miejscu czekała go niespodzianka

Bargiel dotarł pod Mount Everest. Na miejscu czekała go niespodzianka

Dodano: 
Andrzej Bargiel z ekipą
Andrzej Bargiel z ekipą Źródło:Bartłomiej Pawlikowski
Andrzej Bargiel chce dokonać rzeczy niewyobrażalnej. Zanim jednak zdobędzie szczyt Mount Everestu, musi się na niego wspiąć. Właśnie dotarł do base camp, choć zatrzymać próbowała go pogoda.

Cel Andrzeja Bargiela podczas wyprawy na Mount Everest jest bardzo jasny. Polak chce wejść na Mount Everest i jako drugi człowiek w historii zjechać z niego na nartach. Jednak podczas wspinaczki nie planuje korzystać z dodatkowego tlenu, czego nie dokonał jego poprzednik.

Bargiel dotarł pod Mount Everest i zastał niespodziankę

Dotarcie pod najwyższą górę świata nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Po tym, jak wspinacze dopełnią wszelkich formalności w stolicy Nepalu Katmandu, czeka ich przelot do Lukli, skąd zaczyna się kilkudniowy spacer pod Mount Everest.

Andrzejowi Bargielowi, a także jego teamowi dostanie się do base campu zajęło sześć dni. Ekipa po drodze dotarła do wsi Pheriche (4371 m n.p.m), a także zdobyła szczyt Lobuche (4940 m n.p.m.), przy okazji odwiedzając “Everest Pyramide”, czyli obserwatorium meteorologiczne w pobliżu Everestu. Podczas trekkingu w ramach aklimatyzacji i treningu ekipa wspięła się również na Kala Patthar (5644 m n.p.m.). Z powodu trwającego monsunu, który niesie intensywne opady deszczu, Bargiel wraz z ekipą musieli spędzić dodatkową noc w Gorak Shep (5164 m n.p.m.).

Z jednodniowym opóźnieniem ekipa dotarła do base camp pod Everestem. I tam mogła być zaskoczona, ponieważ okazało się, że są jedynym teamem w najbliższej okolicy, co podczas sezonu wspinaczkowego na Mount Everest nie jest zbyt częste.

facebook

Andrzej Bargiel jeszcze w poniedziałek ruszy na Mount Everest

Jeszcze w poniedziałek Andrzej Bargiel ma ruszyć na szlak na Mount Everest. Na razie w celach aklimatyzacji spróbuje wspiąć się do pierwszego obozu na najwyższej górze świata. Kolejne dni poświęci na dalszy trening i zapoznanie z terenem. Dobra wiadomość jest również taka, że cała ekipa czuje się bardzo dobrze. Wszystko wskazuje również na to, że pogoda w najbliższych dniach będzie sprzyjała wędrówkom i aklimatyzacji. Pogorszenie warunków może nastąpić dopiero w okolicach czwartku.


Opracowała:
Źródło: Andrzej Bargiel