Czarna seria w Tatrach. TOPR-owcy znaleźli zwłoki kolejnej osoby

Czarna seria w Tatrach. TOPR-owcy znaleźli zwłoki kolejnej osoby

Dodano: 
Śmigłowiec TORP. Zdjęcie poglądowe
Śmigłowiec TORP. Zdjęcie poglądowe Źródło: Shutterstock / Mateusz Kuca
Nie kończy się czarna seria w Tatrach. W niedzielę TOPR poinformował o tragicznym końcu poszukiwań turysty, które rozpoczęto dzień wcześniej. To już dziewiąta ofiara śmiertelna w ciągu tygodnia.

W niedzielę 16 października TOPR zakończył poszukiwania turysty, którego zaginięcie zgłoszono wczoraj. Ciało mężczyzny bez oznak życia zostało znaleziono poniżej Przełęczy pod Chłopkiem. Zwłoki zostały już przetransportowane śmigłowcem do Zakopanego. To kolejna w ostatnich dniach śmierć turysty w Tatrach. Do tragedii dochodziło po polskiej i słowackiej stronie gór.

Tragiczny weekend w Tatrach

W sobotę wczesnym popołudniem w Dolinie Furkotnej w Tatrach Słowackich ratownicy ruszyli na pomoc 36-latkowi, który stracił przytomność podczas zejścia z Bystrej Ławki. Reanimacji mężczyzny podjęli się świadkowie. Akcję kontynuowali ratownicy i lekarze podczas przelotu śmigłowca do szpitala w Popradzie. Mimo tego 36-latka nie udało się uratować.

Aż trzy osoby zginęły w piątek – dwie po stronie słowackiej, jedna po polskiej. Ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby zostali wezwani do interwencji po tym, jak turysta spadł podczas schodzenia z Kieżmarskiego Szczytu stromym zboczem do Doliny Łomnickiej. 58-letni Słowak po skomplikowanych poszukiwaniach został znaleziony w jednym ze żlebów. Doznał śmiertelnych obrażeń.

Jeszcze nie skończyła się jedna akcja, a ratowników wezwano już w drugie miejsce. Tym razem chodziło o pomoc osobie, która spadła podczas schorzenia z Wysokiej w rejonie Kogutka w kierunku Chaty pod Rysami. Wprawdzie poszkodowany żył jeszcze po dotarciu ratowników, ale jego stan pogorszył się po przeniesieniu go do chaty.

Tragedia rozgrała się w piątek także po polskiej stronie gór. Po godz. 12 do TOPR dotarło zgłoszenie od trójki turystów o upadku jednego z nich z Pościeli Jasińskiego do Doliny Pańszczycy. Na miejsce śmigłowcem wysłano zespół ratowników, ale urazy głowy turysty okazały się śmiertelne. „ Pomocy potrzebowali również towarzysze poszkodowanego, którzy zostali na szlaku i nie byli w stanie bezpiecznie zejść w dół. Dwóch Ratowników wyprowadziło ich bezpiecznie na grań, skąd śmigłowcem przetransportowano ich na lądowisko przy zakopiańskim szpitalu” – podaje TOPR.

Trudne warunki w wyższych partiach Tatr

W ciągu ostatniego tygodnia w Tatrach zginęło 9 osób. Tatrzański Park Narodowy ostrzega, że w wyższych partiach gór panują bardzo trudne warunki. Powyżej 1700 m n.p.m. można trafić na zmrożone i twarde płaty śniegu i oblodzenia. Te występują szczególnie w miejscach zacienionych i na północnych stokach.

„Należy zachować tam szczególną ostrożność, ponieważ jest bardzo ślisko, a poślizgnięcie się w stromym terenie grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem z wysokości. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej i posiadania odpowiedniego sprzętu wraz z umiejętnością posługiwania się nim. Dodatkowym utrudnieniem jest wzmagający się wiatr” – czytamy w komunikacie z 15 października.

Czytaj też:
Nocna akcja w Tatrach. Turyści zignorowali apele ratowników TOPR
Czytaj też:
Piękna jesień w Tatrach. Niesamowite nagranie z Hali Gąsienicowej

Źródło: WPROST.pl