Zaraza na statku. Na pokładzie ponad 4,5 tys. pasażerów

Zaraza na statku. Na pokładzie ponad 4,5 tys. pasażerów

Dodano: 
Stetek wycieczkowy, zdjęcie ilustracyjne
Stetek wycieczkowy, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Unsplash / Jamie Morrison
Podróże ogromnymi statkami wycieczkowymi należą do jednego z popularniejszych sposobów na zwiedzanie świata. Niestety na niewielkiej przestrzeni istnieje ryzyko wybuchu epidemii. Tak też stało się w przypadku jednostki Majestic Princess, która zacumowała w Sydney.

Koronawirus, który na dwa lata sparaliżował działalność wielu branż, w ostatnich miesiącach stanowił mniejsze zagrożenie. Nie oznacza to jednak, że przestał on być zagrożeniem. Przekonali się o tym pasażerowie statku Majestic Princess. Na pokładzie wykryto ok. 800 przypadków COVID-19.

Wybuch epidemii na pokładzie statku. Rejs przerwany w Sydney

Jak informuje CNN, na pokładzie Majestic Princess podróżowało ok. 4600 pasażerów, a także członkowie załogi. Statek był dopiero w połowie swojego 12-dniowego rejsu, kiedy to na pokładzie zaczęła szybko rosnąć liczba pasażerów z koronawirusem.

Na pokładzie podjęto błyskawiczne działania, których celem było uniknięcie rozprzestrzeniania się wirusa. Zakażeni pasażerowie zostali odizolowani od zdrowych. Dodatkowo na pokładzie doszło do masowego testowania. Kiedy kilku członków załogi, a także ok. 800 pasażerów uzyskało pozytywny wynik testu, zapadła decyzja o przerwaniu podróży i zacumowaniu jednostki w Sydney.

„Wszystkie pozytywne przypadki były bezobjawowe lub mieli łagodne objawy. Goście byli izolowani w swoich kabinach” – poinformowała w rozmowie z CNN Briana Latter, przedstawicielka firmy Princess Cruises. Część zakażonych podjęła decyzję o spędzeniu na statku pięciodniowego okresu izolacji. Pasażerowie, którzy uzyskali negatywny wynik testu, mogli opuścić pokład i wrócić do domów. W przypadku pozostałych zorganizowano specjalny transport.

Koronawirus w Australii coraz groźniejszy

Zgodnie z obecnymi australijskimi regulacjami, osoby zakażone koronawirusem nie mają obowiązku izolacji, jednak jest ona zalecana. W ostatnim czasie w Nowej Południowej Walii odnotowywany jest wzrost liczby przypadków. Jak informuje CNN, powołując się na Ministerstwo Zdrowia Nowej Południowej Walii, tylko w ubiegłym tygodniu pozytywny wynik testu otrzymało 19 800 osób. Zmarły 22 zakażone osoby.

Wybuch epidemii na pokładzie Majestic Princess błyskawicznie przywołał wspomnienia sprzed dwóch lat, kiedy to w tym regionie utknęła Rubinowa Księżniczka. Wówczas koronawirusa potwierdzono u 914 pasażerów, a 28 zmarło. Jednak jak podkreślają lokalne władze, a także przedstawiciele firmy, od tego momentu wiele się zmieniło. Wypracowano również specjalne procedury, które pozwalają uniknąć powtórzenia historii sprzed dwóch lat. Właściciel Majestic Princess wymaga od swoich pasażerów, aby 95 proc. gości w wieku powyżej 12. roku życia było zaszczepionych. Dodatkowo wszyscy turyści i pracownicy są poddawani testom przed wejściem na pokład.

Czytaj też:
Polacy przestali bać się COVID-19? Zaszczepieni boją się bardziej
Czytaj też:
Strach przed koronawirusem w Chinach już wpływa na ceny ropy

Opracowała:
Źródło: CNN/The Guardian/Reuters