Ogromne utrudnienia na lotnisku w Londynie. Latają tam Polacy

Ogromne utrudnienia na lotnisku w Londynie. Latają tam Polacy

Dodano: 
Pasażerowie na lotnisku, zdjęcie ilustracyjne
Pasażerowie na lotnisku, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / RootsShoots
Podczas tegorocznych wakacji strajki załogi naziemnej i powietrznej były normą. Jak się okazuje, protesty nie dobiegły końca. W piątek rozpoczął się trzydniowy strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii. Podróżni powinni przygotować się na utrudnienia.

Lotnisko Heathrow w Londynie z pewnością nie zapisze 2022 roku po stronie udanych. Latem z powodu ogromnego obłożenia i braków personelu dochodziło tu do prawdziwego paraliżu. Port był zmuszony nawet do wprowadzenia limitów obsługiwanych pasażerów. Niestety początek sezonu zimowego nie przyniósł zmian na lepsze, a w piątek 18 listopada rozpoczął się strajk personelu naziemnego. Oznacza to ogromne utrudnienia dla podróżnych.

Wielki strajk w Londynie. Opóźnione i odwołane loty z portu Heathrow

Już o godzinie 4 rano w piątek 18 listopada rozpoczął się protest pracowników obsługujących terminale numer 2, 3 i 4. To właśnie tutaj lądują samoloty linii Air Canada, American Airlines, Lufthansa, Swiss Air, Air Portugal, Austrian Airlines, Qantas, Egypt Air, Aer Lingus i Finnair, a także polski przewoźnik PLL LOT.

Jaka będzie skala opóźnień i utrudnień? Na razie trudno to oszacować. Z danych udostępnionych przez Flightradar24 wynik, że w piątkowy poranek odwołany został lot do Sztokholmu, kilka połączeń jest nieznacznie opóźnionych, a zdecydowana większość startuje i ląduje zgodnie z planem. Pewne jest za to, że protest potrwa 72 godziny i zakończy się najpewniej w nocy z niedzieli na poniedziałek.

W związku ze strajkiem decyzji o odwołaniu lub przesunięciu swoich połączeń nie podjęły PLL LOT. Loty rozpoczynające się w Warszawie, przynajmniej na razie, powinny odbywać się zgodnie z planem.

Strajk w Londynie. Związek zawodowy o „śmiesznej” propozycji pracodawcy

W strajku weźmie udział ok. 350 pracowników będących członkami związku zawodowego Unite. Cała akcja jest związana z proponowanymi przez firmę Menzies podwyżkami, które przez pracowników i Unite zostały uznane za „śmieszne”. „Wszystkie złożone do tej pory oferty są znacznie poniżej aktualnej realnej stopy inflacji wynoszącej 14,2 proc. i oznaczają znaczną realną obniżkę płac” – podkreślono w komunikacie dotyczącym strajku.

„Członkowie Unite w Menzies odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa lotów na Heathrow. Menzies jest zamożną firmą i w pełni stać ją na godne podwyżki dla swoich pracowników. To chciwość, a nie potrzeba, uniemożliwia złożenie oferty godziwej zapłaty” – zaznaczyła Sekretarz generalna Unite, Sharon Graham uzasadniając rozpoczęcie strajku.

Czytaj też:
USA z poziomu podwórka i domu. Takich Stanów w Polsce się nie pokazuje
Czytaj też:
Ryanair ponownie na Lotnisku Chopina? Długa lista kierunków na stole

Opracowała:
Źródło: Unite/Flightradar24