Najdziwniejsze tradycje świąteczne? „Srający wujek” deklasuje konkurencję

Najdziwniejsze tradycje świąteczne? „Srający wujek” deklasuje konkurencję

Dodano: 
Caganer, czyli tradycyjne wypróżniające się figurki
Caganer, czyli tradycyjne wypróżniające się figurki Źródło:Shutterstock / Fotokon
Polska słynie z dwunastu potraw i całowania się pod jemiołą. Podobnie jak my, inne kraje też mają swoje tradycje świąteczne, a niektóre z nich potrafią być bardzo zabawne, lub wręcz niesmaczne z naszej perspektywy.

Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. W polskich domach świąteczne porządki są już na ostatnim kroku, a wiele osób zaczyna wielkie gotowanie. Ciekawie wyglądają również tradycje bożonarodzeniowe w innych krajach. Tym nietypowym zwyczajom przyjrzała się wyszukiwarka tanich lotów Kiwi.com.

Hiszpański „srający wujek” bawi i szokuje

„Co kraj to obyczaj” – mówi polskie przysłowie. Nie sposób nie zauważyć, że niektóre tradycje są bardzo nietypowe. Pod względem zwyczajów świątecznych zdecydowanie najbardziej wyróżniają się Hiszpanie, a dokładnie Katalończycy.

W żadnej katalońskiej szopce bożonarodzeniowej nie może zabraknąć figurki wypróżniającego się mężczyzny. Kiedyś przedstawiała ona wizerunek duchownego lub pasterza, dziś „gołym tyłkiem” świecą światowi przywódcy, gwiazdy telewizji, estrady, czy znani piłkarze.

Prawdziwym hitem są jednak „srający wujkowie”, czyli „Caga Tió”. Pod tą nazwą kryją się drewniane paliki, którym dorabia się dwie lub cztery nogi, a także maluje oczy, nos i uśmiechniętą buzię. Jego ważnymi elementami są również tradycyjna katalońska czapka barretina i kocyk. Od 8 do 24 grudnia wujka trzeba koniecznie dokarmiać, najlepiej cytrusami, dzięki czemu będzie on zdrowo rósł.

Caga Tió

Jego luksus kończy się jednak w wigilię. Wówczas domownicy pomagają mu się wypróżnić, klepiąc go, lub po prostu okładając kijami. „Srający wujek” wydala z siebie wówczas smakołyki i drobne upominki, a nie wartościowe prezenty. Na te Hiszpanie czekają do 6 stycznia.

Chowanie mioteł i kot ludożerca, a może irlandzki spacer po barach?

Ciekawą tradycję związaną z Bożym Narodzeniem mają również Norwedzy. W wigilię chowają oni wszystkie miotły, które na co dzień trzymane są na zewnątrz, bo służą do usuwania śniegu. 24 grudnia muszą zostać ukryte wewnątrz domów, aby nie ukradły ich wiedźmy, lub inne złe duchy, które się na nich przemieszczają.

Islandczycy w święta z niepokojem wypatrują wielkiego czarnego kota (Yale Cat), który ma pożerać wszystkich, którzy w tym okresie nie założą nowego ubrania. Tradycja ta nawiązuje do czasów sprzed rewolucji przemysłowej, kiedy to bogaci panowie w święta wręczali nową garderobę służbie.

Swój świąteczny zwyczaj mają również Irlandczycy. W okresie Bożego Narodzenia ruszają oni w „pijacki rajd” do dwunastu pubów. W każdym mają wypić minimum jednego drinka lub piwo. To jednak nie jest koniec, ponieważ w każdym miejscu obowiązują inne zasady – raz można pić tylko lewą ręką, a w innym nie można przeklinać. Ważny jest też odpowiedni strój. Śmieszny świąteczny sweter jest obowiązkowy.

Czytaj też:
Paraliż na lotniskach obleganych przez Polaków. Do akcji wkroczy wojsko
Czytaj też:
Święta droższe niż wakacje. Raport nie pozostawia złudzeń

Opracowała:
Źródło: Kiwi.com/Wprost.pl