W czwartek 5 stycznia odbyła się pierwsza tegoroczna aukcja na targu rybnym Toyosu w Tokio. Przyciągnęła ona wielu kupujących, ale również turystów, ponieważ miejsce to jest jedną z najpopularniejszych atrakcji w stolicy Japonii. Największym wydarzeniem czwartkowej aukcji była licytacja 212-kilogramowego tuńczyka błękitnopłetwego.
Tuńczyk w cenie dwóch kawalerek w Warszawie
Za najlepsze okazy ryb zawsze trzeba płacić wysokie kwoty. Aukcja noworoczna jest jednak wyjątkowym wydarzeniem, podczas którego za najpiękniejsze okazy zawsze trzeba zapłacić astronomiczne kwoty. Tym razem rekord ustanowił 212-kilogramowy tuńczyk błękitnopłetwy.
Rybę wylicytowano za astronomiczną kwotę 36,04 miliona jenów, czyli ok. 273 tys. dolarów. W przeliczeniu na złotówki daje to kwotę przekraczającą 1,1 mln zł. Za tyle można bez trudu kupić dwie kawalerki w Warszawie i to w dobrej dzielnic, jeżeli rozważymy mieszkania oddalone od centrum i niewyremontowane, to za 1,1 mln zł można kupić nawet trzy.
Zwycięzcami rekordowej aukcji zostały dwie firmy. Wspólnego zakupu dokonała tokijska hurtownia Yamayuki i firma prowadząca restaurację Sushi Ginza Onodera. Yukitaka Yamaguchi, prezes firmy Yamayuki, przyznał po aukcji, że tuńczyk był „zdecydowanie najlepszy”. „Chciałem przesłać pozytywną wiadomość, ponieważ skutki pandemii koronawirusa stopniowo słabną. Cena jest w sam raz na pierwszą aukcję sezonu” – dodał.
Ryba w astronomicznej cenie i tak nie pobiła rekordu
Rekordowego tuńczyka złowiono w mieście Oma w północnej Japonii w prefekturze Aomori. Licytacja rozpoczęła się o godzinie 5:10 rano i rozgrzała kupujących. Choć cena robi ogromne wrażenie, to do historycznego rekordu nieco jej zabrakło. W 2019 roku ważący 278 kilogramów tuńczyk błękitnopłetwy został sprzedany za 333,6 mln jenów, czyli ok. 2,5 mln dolarów (ok. 10,5 mln zł).
Tuńczyk kupiony podczas noworocznej aukcji nie zostanie oczywiście muzealnym eksponatem. Przewieziono go do restauracji Sushi Ginza Onodera, gdzie mistrzowie kuchni przygotowali z niego tradycyjne japońskie sushi. Głowa tuńczyka była tego dnia ozdobą lokalu.
Warto dodać, że tuńczyki błękitnopłetwe są zagrożone wyginięciem i znajdują się na czerwonej liście gatunków zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i jej Zasobów (IUCN). Mimo tego ich połów jest legalny i dochodzi do niego nie tylko w Japonii, ale również w Europie.
Czytaj też:
Milion jenów na dziecko. Cel polityków z Japonii może zaskoczyćCzytaj też:
Chiński turysta persona non grata? Kolejne kraje wprowadzają ograniczenia