Awantura w samolocie, poszło o przestrzeń. „Piep***** noga”

Awantura w samolocie, poszło o przestrzeń. „Piep***** noga”

Dodano: 
Stewardessa w samolocie
Stewardessa w samolocie Źródło:Unsplash
Sieć rozpala do czerwoności wpis pewnego mężczyzny. Zrelacjonował on kłótnię, która rozegrała się na pokładzie samolotu. Internauci stanęli murem za pasażerką.

W popularnym serwisie Reddit pojawił się wpis mężczyzny, który zrelacjonował swoją podróż samolotem. Jego post cieszy się sporą popularnością, a z godziny na godzinę przybywa komentarzy. Z wersji zdarzeń, którą przedstawił mężczyzna, wynika, że podróżował sam, a w samolocie usiadł na środkowym miejscu w rzędzie, między dwiema kobietami w wieku ok. 20 i 30 lat.

Awantura na pokładzie samolotu. Padły wulgaryzmy

„Jestem wysoki i nigdy nie czuję się komfortowo w samolotach” – napisał, narzekając na brak wystarczającej przestrzeni na nogi. A ponieważ było mu bardzo niewygodnie, próbował znaleźć lepszą pozycję. Zaczął przechylać jedno kolano w stronę pasażerki i – jak sam tłumaczył – w ten sposób „szukał ulgi”. Co więcej, dodał, że wszystko działo się wciąż „na ziemi niczyjej między siedzeniami, w strefie podłokietników”.

Z relacji mężczyzny wynika, że przez dwie godziny żaden z pasażerów samolotu nie zgłaszał problemów. W pewnym momencie sytuacja się zmieniła, a jedna z kobiet wezwała stewardessę. „Zapytała ją jakoś w stylu: »Czy możesz mu powiedzieć, żeby trzymał swoją piep***** nogę na swoim własnym piep****** siedzeniu?«.Z przerażeniem zrozumiałem, że mówi o mnie. Natychmiast cofnąłem nogę w głębokim wstydzie” – napisał mężczyzna.

„Zachowywała się, jakby mnie nie słyszała”

Postanowił przeprosić pasażerkę, którą wprawił w zakłopotanie. „Gorączkowo zacząłem przepraszać. Ale ona nie chciała ze mną rozmawiać. Zachowywała się, jakby mnie nie słyszała” – relacjonował dalej. „Zamiast tego zaczęła wściekle pisać SMS-y na swoim telefonie” – kontynuował.

Wielu użytkowników serwisu Reddit oceniło zachowanie mężczyzny jako niedopuszczalne i nie szczędziło mu słów krytyki. Sprawa zyskała taki rozgłos, że zainteresowali się nią dziennikarze amerykańskiego wydania „Newsweeka”. Co więcej, próbowali skontaktować się z autorem wpisu w celu uzyskania komentarza. Do chwili publikacji to się nie powiodło.

Czytaj też:
Ekspresowy quiz geograficzny. Zdobędziesz 8/10?
Czytaj też:
Atak rekina na Hawajach. Surfer w poważnym stanie

Źródło: Newsweek