Awaryjne lądowanie samolotu. W trakcie rejsu w maszynie otworzyło się okno

Awaryjne lądowanie samolotu. W trakcie rejsu w maszynie otworzyło się okno

Dodano: 
Porywisty wiatr utrudniał samolotom lądowanie na Okęciu
Porywisty wiatr utrudniał samolotom lądowanie na Okęciu Źródło:X-news
Boeing 737 amerykańskich linii lotniczych musiał awaryjnie lądować po tym, jak w powietrzu doszło do niebezpiecznego incydentu. W kokpicie otworzyło się okno. Na pokładzie było 178 pasażerów, na szczęście nikomu nic się nie stało.

Samolot uznawany jest za najbezpieczniejszy środek transportu, ale i na jego pokładzie może dojść do nieprzewidzianych sytuacji, które mogą zestresować zarówno pasażerów, jak i załogę. Kilka dni temu Boeing 777 Austrian Airlines musiał awaryjnie lądować ze względu na dość nietypową sytuację. Otóż w maszynie zepsuło się niemal jednocześnie 5 toalet. Podróżowanie w takich warunkach nie byłoby komfortowe dla nikogo, dlatego też kapitan podjął decyzję o powrocie do Wiednia. Po naprawie pojazd ruszył w dalszą drogę.

Teraz z kolei Boeing 737 należący do United Airlines musiał zawrócić po zaledwie 11 minutach rejsu. Wszystko dlatego, że w kokpicie... otworzyło się okno.

W samolocie otworzyło się okno

Samolot United Airlines Boeing 737-900 leciał z międzynarodowego lotniska Bradley, które usytuowane jest w Connecticut, do portu Waszyngton-Dulles (IAD). Pojazd wystartował o godz. 6 czasu lokalnego i zgodnie z planem miał wylądować w miejscu docelowym o godz. 7.23. Po kilku minutach lotu piloci zorientowali się, że coś jest nie tak.

Na nagraniu ATC opublikowanym przez You Can See ATC słychać było dźwięk wiatru. W pewnym momencie pilot zgłosił też kontrolerowi ruchu lotniczego, że nie słyszy jego instrukcji ze względu na hałas zewnętrzny. Kapitan dodał też: „Po starcie otworzyło nam się okno. Poza tym nie mamy żadnych problemów”. Następnie załoga podjęła decyzję o powrocie na lotnisko startowe.

Awaryjne lądowanie samolotu

Po 11 minutach podróży dziewięcioletni Boeing 737, który przewoził 178 pasażerów, zawrócił do Bradley.

W oświadczeniu przekazanym magazynowi Insider rzecznik United Airlines powiedział, że samolot wrócił do miejsca docelowego w celu naprawienia okna w kokpicie. „Samolot wylądował bezpiecznie, a klienci zostali przeniesieni do innego pojazdu”.

Według Flightradar24.com przełożony lot ostatecznie rozpoczął się o godz. 12:21 czasu lokalnego w Bradley. Tym samym miał aż 6-godzinne opóźnienie. Pasażerowie dotarli do miejsca docelowego o godz. 13:34.

Nie wiadomo, dlaczego doszło do incydentu w stosunkowo młodym samolocie. Nie ustalono jeszcze, czy był to błąd ludzki, czy wystąpił jakiś problem mechaniczny.

Incydenty z oknami w kokpicie

Do tego typu sytuacji dochodzi niezwykle rzadko. Natomiast mogą być one bardzo niebezpieczne. Rozbicie szyby podczas lotu może doprowadzić do takich konsekwencji, jak obniżone ciśnienie w kabinie, ograniczenie widoczności czy nawet do dalszego uszkodzenia samolotu. Może też zagrozić osobom przebywającym w samolocie.

W maju 2018 roku pierwszy oficer samolotu Sichuan Airlines odniósł obrażenia po rozbiciu szyby. Pilot został wyssany do połowy przez okno, a w kabinie spadło ciśnienie. Mężczyzna doznał otarć twarzy, drobnego urazu prawego oka i skręconego nadgarstka. Dzięki odpowiedniej izolacji Airbusa A319 temperatura w środku nie spadła od razu, pomimo wystawienia pokładu na działanie środowiska zewnętrznego. Załoga pozostała przytomna i nie doświadczyła niedotlenienia ani odmrożeń. Jedna ze stewardes odniosła drobne obrażenia, nikomu innemu nic się nie stało. 35 minut od całego zajścia samolot udało się bezpiecznie posadzić na ziemi.

Czytaj też:
Szykuje się chaos na lotniskach w Europie. Nawet 1400 osób będzie strajkowało
Czytaj też:
W lipcu pasażerów czekają problemy. LOT odwołuje połączenia

Opracowała:
Źródło: Simple Flying