Tuż po godzinie 21 czasu lokalnego z lotniska Tribhuvan w centrum Katmandu wystartował samolot należący do linii lotniczych Fly Dubai. Kilkanaście minut później pilot maszyny miał zgłosić problemy z jednym z silników. W związku z usterką podjęto decyzję o konieczności awaryjnego lądowania na lotnisku w stolicy Nepalu. Na pokładzie było wówczas ponad 160 pasażerów.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać rzekome rozbłyski w pobliżu samolotu. Internauci sugerowali, że doszło do poważnej eksplozji a maszyna krąży w powietrzu. Doniesienia o pożarze zostały potwierdzone przez rzecznika Urzędu Lotnictwa Cywilnego Nepalu – Jagannatha Niroulę. Nie zdradził jednak żadnych dodatkowych szczegółów w tej sprawie.
Awaria z powodu... ptaka
Kilkadziesiąt minut później przedstawiciel urzędu wystosował komunikat, w którym przekazał, że lot samolotem Fly Dubai odbywa się bez żadnych przeszkód. Dodał, że maszyna leci do Dubaju zgodnie z planem. Taką wersję potwierdził minister kultury, turystyki i lotnictwa cywilnego Sudan Kiranti.
Jak się okazuje, powodem problemów z silnikiem był... ptak. Rzecznik przewoźnika ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyjaśnił, że chwilę po starcie maszyna zderzyła się z ptakiem. Ponieważ sytuacja została szybko opanowana, pilot zdecydował, że lot może być kontynuowany.
Sytuacja na pokładzie samolotu Fly Dubai do tego stopnia zelektryzowała internautów, że lot maszyny śledzi na bieżąco w serwisie Flight Radar ponad 100 tysięcy osób. Z opublikowanej trasy wynika, że samolot bezpiecznie przeleciał m.in. nad Indiami oraz Pakistanem. Tuż po północy czasu lokalnego spodziewane jest lądowanie w Dubaju.
Czytaj też:
Awaryjne lądowanie samolotu. W trakcie rejsu w maszynie otworzyło się oknoCzytaj też:
Nietypowa awaria w samolocie. Lądowali z powodu toalet