Leśnicy ostrzegają przed trującym grzybem. Jest potwornienie niebezpieczny

Leśnicy ostrzegają przed trującym grzybem. Jest potwornienie niebezpieczny

Dodano: 
Grzyb
Grzyb Źródło: Nadleśnictwo Olsztyn/Facebook
Sezon na spacery po lasach można uznać za otwarty. Niestety osoby odwiedzające takie miejsca mogą natknąć się na przykre niespodzianki. Wszystko przez trujące grzyby, które czają się na nas w niektórych lokalizacjach. Trzeba na nie uważać.

Nadleśnictwo Olsztyn wydało ważny komunikat i podzieliło się zdjęciami trujących grzybów. Okazuje się, że teraz w lasach można dostrzec ich prawdziwy wysyp. Wyglądają dość intrygująco, dlatego mogą przyciągnąć uwagę niejednej osoby, zwłaszcza dzieci. Niestety są silnie trujące, a kontakt z nimi ma poważne konsekwencje. To już kolejna przykra wiadomość w tym tygodniu, ponieważ ostatnio poinformowano m.in. o zamykaniu lasów.

Trujące grzyby w lasach. Turyści muszą uważać

Trujący grzyb, o którym mowa, to piestrzenica kasztanowata zwana też babim uchem. Można ją znaleźć w lasach iglastych. Ponadto spotkamy ją na polanach i innych otwartych terenach. Wiemy, że uwielbia pnie drzew i ich korzenie, nie pogardzi też piaszczystymi glebami. Okaz ten wygląda dość charakterystycznie – jest rudobrązowy i bardzo pomarszczony. Okazje się, że łatwo go spotkać na wiosennym spacerze.

O tym, że mowa o silnie trującym grzybie, przypomniało na Facebooku Nadleśnictwo Olsztyn. W specjalnie opublikowanym poście otrzymujemy informacje m.in. o konsekwencjach styczności z nim. Toksyczna substancja – gyromitryna – zawarta w środku powoduje uszkodzenia narządów wewnętrznych, w tym głównie nerek i wątroby. Jeśli chcemy ustrzec się przed niepożądanymi objawami, powinniśmy zachować szczególną ostrożność.

Piestrzenica kasztanowata. Tego grzyba nie można nawet dotykać

Już samo dotknięcie grzyba może spowodować uszkodzenia w naszym ciele, nie mówiąc już o tym, co wydarzy się po spożywaniu go. Odważni uważają, że piestrzenica kasztanowata nadaje się do przyrządzenia pod warunkiem, że zrobi się to w odpowiedni sposób. Wiadomo jednak, że samo wdychanie oparów z tej leśnej zdobyczy jest niezwykle trujące, więc raczej nie warto ryzykować.

Przedstawiciele Nadleśnictwa odradzają wszelkich eksperymentów związanych z grzybami i radzą omijać je szerokim łukiem. Piestrzenicę kasztanowatą łatwo pomylić m.in. z jadalnym smardzem, dlatego jeśli nie mamy pewności, o jakim okazie mowa, lepiej nie próbować go ruszać i pozwolić działać ekspertom w tej dziedzinie.

facebook

Czytaj też:
Polacy kochają tego grzyba. Znów znajdziesz go w lesie
Czytaj też:
Wyjątkowy grzyb na leśnej ścieżce. To zapowiedź wiosny?

Źródło: Facebook/Nadleśnictwo Olsztyn