Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Zwykle o tej porze Polacy planowali urlopy i rezerwowali noclegi, a wiele osób decydowało się na wyjazd do Zakopanego. Wygląda na to, że w tym roku zainteresowanych tym miejscem jest o wiele mniej. Czy wpływ ma na to inflacja, czy może strach przed tłumami, które zwykle były tam zauważalne? Do końca nie wiadomo, jednak hotelarze, są coraz bardziej zaniepokojeni.
Coraz mniej chętnych na Zakopane. Turyści nie rezerwują noclegów
W obiektach hotelarskich w Zakopanem panuje niemały strach. Wielu przedsiębiorców boi się o swoje biznesy, narzekając na brak popytu na noclegi. Na miesiąc przed wakacjami w wielu obiektach zajętych jest około 30 proc. dostępnych miejsc. Choć sporo osób dzwoni, wyrażając zainteresowanie, to ostatecznie nie dokonuje rezerwacji.
Wiele wskazuje na to, że widzimy dziś skutki inflacji i regularnie rosnących cen. Prawdopodobnie wielu Polaków boi się wydawać, zbyt duże sumy pieniędzy, lub zwyczajnie uważa, że Zakopane stało się za drogie. W ostatnim czasie zmieniło się przede wszystkim to, że goście nie dokonują już rezerwacji z dużym wyprzedzeniem – wiele osób obdzwania bardzo duże ilości miejsc, by ostatecznie wybrać najlepszą ofertę. Na ten moment najwięcej rezerwacji dotyczy sierpnia, w lipcu sytuacja ma być o wiele gorsza.
Planujesz wyjazd w Tatry? Zrobisz rezerwację na ostatni moment
Wielu hotelarzy zaznacza, że obecnie rezerwacji w hotelach można dokonywać nawet na tydzień przed przyjazdem. To świetna wiadomość dla tych, którzy lubią działać spontanicznie i czekają z planowaniem urlopu na ostatnią chwilę. To, że zainteresowanych jest mało, otwiera też nowe możliwości negocjacyjne – turyści mogą próbować ustalić dla siebie jak najkorzystniejsze warunki, bo wiedzą, że przedsiębiorcom będzie zależało na tym, by ich zatrzymać.
Zakopane jest na tyle atrakcyjnym miastem, że trudno doszukiwać się w nim ciemnych stron, które miałyby zniechęcać turystów do odwiedzin. Wiadomo, że ci od lat cenią sobie Krupówki, piękne widoki i lubią spacery nad Morskie Oko. Osoby będące na miejscu mogą zobaczyć m.in. Dom do góry nogami, Muzeum Tatrzańskie czy Myszogród, nie brakuje też restauracji i sklepów z lokalnymi przysmakami. Niestety niektórych zniechęcają przeprowadzane na miejscu remonty. Na trasie do Zakopanego odnawiane są nie tylko ulice, ale też ścieżki dla pieszych i nie ma pewności, że prace zostaną skończone przed wakacjami.
Czytaj też:
W Tatry już w 1,5 godziny. PKP szykuje się na ważne zmianyCzytaj też:
Chcieli zrobić zdjęcie, zawaliły się schody. Turyści przeżyli koszmar