Nietypowy gość zaskoczył plażowiczów. Wszedł do wody i zaczął się pluskać

Nietypowy gość zaskoczył plażowiczów. Wszedł do wody i zaczął się pluskać

Dodano: 
Niedźwiedź w wodzie
Niedźwiedź w wodzie Źródło:Unsplash
W ostatni weekend na Florydzie doszło do niezwykłego zdarzenia. Do kąpiących się w zatoce plażowiczów dołączył... niedźwiedź. Zwierzę postanowiło popluskać się wraz z turystami.

Niedawno furorę na jednej z polskich plaż robiły łosie, które wyszły sobie z parku, aby schłodzić się w zimnej wodzie Morza Bałtyckiego. Tym razem do podobnego zdarzenia doszło na Florydzie. Brał w nim udział jednak zupełnie inny gratunek zwierzęcia.

Do plażowiczów kąpiących się w Zatoce Meksykańskiej dołączył... niedźwiedź. Brązowy miś wszedł do wody, chwilę się popluskał, po czym wrócił na brzeg i poszedł w swoją stronę.

Niedźwiedź dołączył do plażowiczów pluskających się na Florydzie

Plażowicze, którzy spędzali weekend nad wodą na Florydzie, z pewnością nie spodziewali się takiego widoku. W pewnej chwili ich oczom ukazał się niedźwiedź. Zwierzę weszło do Zatoki Meksykańskiej, aby także się popluskać.

Następnie wybiegło na brzeg w Destin, nadmorskim mieście w regionie Panhandle w północno-zachodniej Florydzie. Rzecz działa się tuż przed południem 11 czerwca.

„Obserwowaliśmy go przez kilka minut, jak nadchodził z dość daleka. Większość ludzi nie zdawała sobie sprawy, że to niedźwiedź” — powiedział w rozmowie z CNN plażowicz Chris Barron.

Barron wyjął telefon i zaczął nagrywać moment, w którym wiele osób brodziło w wodzie. Jeden meżczyzna znajdował się w bardzo bliskiej odległosci od niedźwiedzia, kiedy ten zaczął pływać i strząsać wodę z gęstego futra.

Wideo z niedźwiedziem podbija sieć

Na filmie nagranym przez turystę słychać też krzyczące dziecko, które zareagowało w ten sposób na niedźwiedzia biegnącego w kierunku piasku.

Steffani Saddler, mieszkanka Florydy, wracała łodzią z nurkowania. Wtedy właśnie zauważyła nieznaną postać w wodzie. „Nie mogliśmy ustalić, co to było, więc obróciliśmy łódź tak, aby się zbliżyć. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że to niedźwiedź” – powiedziała Saddler.

Niedźwiedź spokojnie pluskał się w wodzie i powoli dryfował w kierunku brzegu pełnego turystów i ich niebieskich parasoli. Następnie dotarł na ląd i uciekł.

Na razie nie wiadomo, skąd pochodzi niedźwiedź ani gdzie obecnie się znajduje.

Czytaj też:
Chwile grozy w Tatrach. Turystka została porwana przez wodę

Opracowała:
Źródło: CNN