Samolot zapalił się na lotnisku. W trakcie kołowania zauważono dym

Samolot zapalił się na lotnisku. W trakcie kołowania zauważono dym

Dodano: 
Boeing 787-9 Emirates
Boeing 787-9 Emirates Źródło: Emirates
Ten start samolotu mógł zakończyć się bardzo źle. Maszyna linii Emirates miała wyruszyć do Dubaju, jednak zamiast tego zaczęła się dymić. Na miejsce wezwano straż pożarną.

Podróże samolotem bywają ekscytujące – ci, którzy decydują się na nie bardzo często, wiedzą, że choć większość lotów odbywa się bezproblemowo, są też te bardziej stresujące. Bywa, że zawodzi ktoś z pasażerów i wszczyna bójki lub kłótnie, innym razem mowa o kłopotach technicznych. Z takimi musiała się zmierzyć załoga Boeinga 777 linii Emirates. Zamiast lotu z Sankt Petersburga do Dubaju wszczęto alarm pożarowy.

Samolot zaczął się dymić. Ogłoszono alarm

W mediach krążą dwie różne wersje dotyczące tej sprawy – jedna mówi, że samolot zapalił się, a druga, że zaczął się dymić. Wspomniany dym wykryto w silniku samolotu, a wszystko zauważono w części ogonowej podczas kołowania. W miejscu, w którym dostrzeżono awarię, znajduje się pomocniczy zespół napędowy. Załoga musiała nadać sygnał mayday i wezwać straż pożarną.

Po tym, jak wszczęto alarm, na lotnisku szybko pojawiła się ekipa ratunkowa, a pasażerowie zostali ewakuowani i przetransportowani do terminala. Na pokładzie znajdowało się aż 240 podróżnych i 15 członków załogi. Ostatecznie nikt nie został ranny i każdy znalazł bezpieczne schronienie na czas.

Film ze zdarzenia krąży w sieci. Świadkowie opisują, co widzieli

Relacja z całego zdarzenia szybko obiegła media społecznościowe. Film, na którym widać, jak samolot zaczyna się palić i dymić, zobaczymy m.in. w serwisie YouTube. Niektórzy udostępniali również swoje relacje za pośrednictwem Twittera. Widać, że wszystko dzieje się wieczorem – na dworze panuje ciemność, co dodaje dramatyzmu całej sytuacji.

twitter

Z oświadczenia Emirates wynikało, że przez dym maszyna nie wystartowała, lecz wróciła na swoje miejsce postojowe. Po kontroli okazało się, że samolot może lecieć i wystartował on z opóźnieniem, o godzinie 04:49 rano czasu moskiewskiego.

Pasażerowie linii zdradzali mediom, że byli bardzo zdziwieni, a stewardessy zachowywały się normalnie. Na początku wiele osób myślało, że zbliża się front burzowy i dlatego poproszono wszystkich o poczekanie. Niepokojący był jedynie wyczuwalny nietypowy zapach.

Świadkowie opisywali, że zupełnie niespodziewanie zostali wyproszeni z pokładu i poproszeni o pozostawienie bagaży podręcznych w środku. Jeden ze mężczyzn przyznał, że nie miał nawet czasu zabrać ze sobą paszportu. Niektórzy mieli nadzieję, że polecą inną maszyną, a nie tą samą, która miała awarię. Ostatecznie jednak stało się inaczej.

Czytaj też:
Lądowanie samolotu z zamkniętym podwoziem. Na pokładzie było blisko 100 osób
Czytaj też:
Chcieli dolecieć do Turcji, wylądowali w Grecji. Wszystko przez dwóch pasażerów

Opracowała:
Źródło: Airlive.net