W pierwszej połowie 2023 roku zainteresowanie lotami rosło w zaskakującym tempie. Wiele osób chciało podróżować takim środkiem transportu, ale branża lotnicza nie była na to przygotowana. Na wielu lotniskach brakuje pracowników, którzy zostali zwolnieni jeszcze w czasach pandemii koronawirusa. Do tego regularnie odbywały się strajki pracowników linii lotniczych, ochrony oraz kontroli bezpieczeństwa, którzy walczą o wyższe zarobki w dobie inflacji. Przez te czynniki samoloty miały opóźnienia, niektóre loty odwoływano, a na niebie panował chaos. I choć wydawało się, że kryzys został zażegnany lub też zmierza ku końcowi, Eurocontrol ostrzega – tego lata sytuacja może się powtórzyć.
Powrót chaosu podróżniczego?
Pasażerowie linii lotniczych są ostrzegani przed tym, że to lato może być podróżniczo „trudne”. Ograniczona przestrzeń powietrzna – samoloty nie latają nad Ukrainą czy Rosją – i do tego strajki tworzą idealne środowisko do zaburzenia płynności ruchu lotniczego w Europie. A latem dochodzi do tego większe zainteresowanie przemieszczaniem się na pokładach samolotów.
Chaos podróżniczy może powrócić tego lata, ponieważ branża ostrzega przed przeciążonymi lotniskami, zatłoczonym niebem, opóźnieniami i wydłużonymi czasami lotów.
Eurocontrol, organizacja zarządzająca europejską przestrzenią powietrzną, powiedział, że to lato będzie „trudnym” okresem dla branży i pasażerów. W ciągu najbliższych 8 tygodni dziennie odbywać się będzie 33 tys. rejsów. W piątki, które są najpopularniejszymi terminami lotów, liczba ta może przekroczyć 34 tys.
To o 8 procent więcej lotów niż w tym samym okresie w 2022 roku. Pasażerom grożą zatem kolejne opóźnienia, zakłócenia i odwołania.
Dlaczego Europę czeka „trudne” lato pod względem podróżniczym?
Wraz ze wzrostem popytu wywierana jest większa presja, aby sprostać wyzwaniom. W zeszłym miesiącu Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) stwierdziło, że popyt na podróże lotnicze wzrósł dzięki rosnącemu zaufaniu po pandemii COVID-19.
Eurocontrol poinformował, że rekord największej liczby operacji lotniczych na jednym lotnisku został pobity w czerwcu na lotnisku w Stambule, w Turcji – łącznie odbyło się tu 1684 lotów.
Gwałtowny wzrost ruchu lotniczego skłonił organizację do wydania ostrzeżeń dla kluczowych miast i regionów w całej Europie – w tym Aten, Barcelony, Brukseli, Budapesztu i Londynu. Pasażerowie są ostrzegani przed dłuższym czasem lotu i znacznymi opóźnieniami, ponieważ linie lotnicze starają się unikać zatłoczonych obszarów.
Dyrektor generalny Eurocontrol, Raul Medina, ostrzegł, że Europę czeka „trudne” lato. Przyczynia się do tego także mniejsza ilość dostępnej przestrzeni powietrznej przez wojnę w Ukrainie – jest jej o około 20 procent mniej, co stwarza dodatkową presję.
„Aby odnieść sukces latem, wszyscy mamy do wykonania swoją rolę. Lotniska muszą być dobrze obsadzone, ważne jest, aby kontrolerzy zapewniali wystarczającą przepustowość, a linie lotnicze trzymały się swoich rozkładów” – dodał na spotkaniu Airports Council International (ACI) w Barcelonie.
Według Eurocontrolu „najgorzej” może być w Atenach w Grecji, a także w Reims i Marsylii we Francji. W piątki i weekendy również lotniska w Budapeszcie, Warszawie i Nikozji mogą być przeciążone. Podobne ostrzeżenia dotyczą także Londynu, Barcelony i Brukseli.
Czytaj też:
Ryanair wprowadza zakazy dla pasażerów. Nie wniosą na pokład jednej rzeczyCzytaj też:
Strajki pilotów sparaliżują niebo. Linia lotnicza odwołuje ponad 100 lotów
Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?
Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]