Z ustaleń serwisu Rynek lotniczy wynika, że już wkrótce turystów, którzy planują podróż z lub do Amsterdamu może czekać przykra niespodzianka. Według nieoficjalnych doniesień wadze lotniska Schiphol planują znacząco ograniczyć możliwość przewożenia bagażu rejestrowanego.
Obecny limit ze miałby zostać zmniejszony ze standardowej wagi 23 kilogramów (stosuje go większość linii tradycyjnych, w tym m.in. LOT) do tylko 15 kilogramów. Za przestrzeganie tych zasad mieliby odpowiadać przewoźnicy. Za niedostosowanie się do regulacji to właśnie linie lotnicze miałby płacić kary. Nowe regulacje miałyby obowiązywać od jesieni 2023 roku.
Lotnisko w Amsterdamie tylko pogorszy swój wizerunek?
Rynek lotniczy podał, że plany lotniska miałyby zostać uzasadnione koniecznością poprawy warunków pracy osób zatrudnionych w porcie lotniczym. W tym kontekście warto przypomnieć, że wizerunek lotniska w Amsterdamie legł w gruzach w ubiegłym roku z powodu ogromnych utrudnień, z którymi musieli liczyć się turyści.
Kilkugodzinne oczekiwanie do kontroli bezpieczeństwo, konieczność ograniczenia liczby połączeń i zagubione bagaże stały się niemal codziennością na Schiphol. Na początku lipca doszło do awarii technicznej, przez którą wielu pasażerów zostało bez bagażu. Torby utknęły na lotnisku, a tysiące osób podróżujących nie tylko z Schiphol, ale też przez Schiphol musiało martwić się o swoje rzeczy.
Plany lotniska – jeśli się potwierdzą – są o tyle kontrowersyjne, że Schiphol w dużym stopniu bazuje na ruchu transferowym. Pasażerowie podróżujący w ten sposób mają zazwyczaj ze sobą spore bagaże. Ograniczenie możliwości ich przewożenia może wpłynąć na spory spadek liczby podróżnych korzystających z amsterdamskiego portu lotniczego.
Czytaj też:
Brak porozumienia i niekorzystna umowa z Ryanairem. NIK wziął pod lupę lotnisko w ModlinieCzytaj też:
Drzwi z samolotu gwałtownie wyrwane. Do przykrego incydentu doszło na płycie lotniska