Pokazali paragon za obiad w Chałupach. Kwota może bardzo zdziwić

Pokazali paragon za obiad w Chałupach. Kwota może bardzo zdziwić

Dodano: 
Restauracja
Restauracja Źródło:Shutterstock / Twitter/@ChLiberator
Turyści odwiedzający popularne kurorty morskie bardzo ciekawi są cen w lokalnych restauracjach. Bywa, że szukają sensacji i dopatrują się wybitnie drogich dań. Ostatnio paragonem z Chałup zaskoczyli wszystkich.

Wakacje w popularnych miejscowościach nadmorskich przez wielu nie uchodzą za tanie. Polacy często zwracają uwagę na to, że co roku jest coraz drożej i wielu miejscach mniej chętnie wykupują noclegi czy wyżywienie. Jak wiadomo, ceny różnią się w zależności od rejonu, który wybierzemy, inne ceny zobaczymy w Międzyzdrojach, a jeszcze inne w Gdańsku czy na Półwyspie Helskim. Oto, ile wydaje się na jedzenie w Chałupach.

Pokazali paragon z Chałup. Tyle wydali na jedzenie

Chałupy to jedna z popularnych wsi znajdujących się na Półwyspie Helskim. Jest prawdziwym rajem dla fanów windsurfingu i innych sportów wodnych. Jeśli wybieracie się na miejsce i zastanawiacie się, czy jest tam drogo, jeden z paragonów udostępnionych w sieci może rozwiać wasze wątpliwości.

Jakiś czas temu na Twitterze pojawiło się zdjęcie, na którym widać, że turyści wydali w restauracji ponad 247 zł. Choć suma wydaje się spora, to warto zerknąć na to, co się pod nią kryje. Okazuje się, że za te pieniądze udało się kupić trzy ryby – solę, dorsza i halibuta, a także trzy surówki, cztery porcje frytek, dwa dania obiadowe, kawę i piwo.

Liczba porcji wydaje się naprawdę spora, a rachunek – choć spory – nie zwalił z nóg. Cena 30 zł za zestaw obiadowy wygląda bardzo przystępnie, z kolei piwo za 10 zł też nikogo nie powinno dziwić, w końcu podobne, albo i wyższe ceny od lat widzimy w popularnych miastach jak, chociażby Warszawa.

twitter

Internauci zaskoczeni. „Spodziewałem się trójki z przodu”

Pod zdjęciem paragonu, które pojawiło się na twitterowym koncie @ChLiberator zobaczymy, że internauci ochoczo je komentowali. Wiele osób było zdziwionych i uznało, że to nie jest drogo i raczej nikt nie powinien nazywać tego rachunku „paragonem grozy”. – Zdziwiłem się na plus i spodziewałem się trójki z przodu – pisał sam autor zdjęcia, zaś inni dodawali: „Piwo za 10 spoko. W Gdańsku browar 2 piwka, to jakieś 50 zł”, „Dwa lata temu taka cena by zwaliła z nóg teraz to nawet tanio” czy „Dobra cena za te frytki. Ciężko znaleźć poniżej 12 zł za mniejszą porcję”.

Jak widać sytuacja cenowa nad polskim morzem nie wszędzie wygląda tak źle jak niektórzy uważają. Warto pamiętać, że czasem wystarczy zmienić lokal, by spotkać się z zupełnie innymi kwotami za obiady, w innym przypadku należy poszukać mniej popularnych czy mniejszych miejscowości.

Czytaj też:
Filip Chajzer pokazał paragon grozy. Musiał „olać polewę”
Czytaj też:
Polskie morze walczy o turystów. „Jest ich mniej i przyjeżdżają na krócej”

Źródło: Twitter/@ChLiberator