Idealny pomysł na niedrogi city break. To miasto w Europie staje się coraz popularniejsze

Idealny pomysł na niedrogi city break. To miasto w Europie staje się coraz popularniejsze

Dodano: 
Sarajewo
Sarajewo Źródło:Unsplash
Londyn, Paryż, Budapeszt, Amsterdam? Nic z tego. W tym roku popularność zyskuje zupełnie inne europejskie miasto. Oferuje turystom świetną pogodę, niskie ceny, a także moc atrakcji. Zobaczcie, gdzie znajduje się to miejsce.

W obliczu ciągle rosnących cen podróżni poszukują nowych, nieco tańszych celów podróży. Dlatego wyjazdy do stolicy Wielkiej Brytanii czy uwielbianego przez wszystkich Paryża nie są już aż tak popularne, jak były w dobie tanich lotów. Wyprawy w te strony warto obecnie odsunąć na dalszy plan i skupić się na zupełnie innym miejscu.

Ta nieodkryta perła Bałkanów kusi turystów niskimi cenami i bajkową scenerią. Da się tam dolecieć z Polski w krótkim czasie, a na miejscu czeka nas tylko mnóstwo pozytywnych zaskoczeń. To miasto już niedługo będzie prawdziwym turystycznym hitem.

Sarajewo coraz popularniejsze

Sarajewo, bo o nim mowa, znane jest jako to, które zapoczątkowało I wojnę światową. W dodatku naznaczone jest wojną trwającą tutaj w latach 90. Nic więc dziwnego, że nie dla wszystkich jest do oczywisty kierunek podróży. W ostatnim czasie jednak zdanie o tym mieście zmienia wielu turystów. Wszystko za sprawą przyjemnej pogody, niskich cen i fascynującej historii stolicy Bośni i Hercegowiny.

Miejsce to odnotowuje w tym roku największą liczbę turystów w powojennej historii. Wciąż uznawane jest za nieco egzotyczne i to właśnie dodatkowo sprawia, że coraz więcej osób chce tu przyjechać.

Warto dodać, że za nocleg w pięciogwiazdkowym hotelu w samym centrum Sarajewa zapłacimy 120 euro za noc, a kufel piwa będzie nas kosztował tutaj niecałe 2 euro. I choć są to niezwykle ważne czynniki, podróżni zwracają uwagę na co innego.

instagram

Co przyciąga turystów do Sarajewa?

Obcokrajowcy chętnie wybierają się do Sarajewa, aby móc zgromadzić się na wzgórzach nad miastem i obserwować stąd słynną panoramę w dolinie otoczonej wysokimi górami. To bałkańskie miasto jest często opisywane jako miejsce, w którym wschód spotyka się z zachodem, ponieważ style architektoniczne różnią się w różnych obszarach – to odzwierciedla jego mieszaną historię.

Na Starym Mieście – znanym jako Bas Carsija i zbudowanym przez Turków w XV wieku – odwiedzający mogą zajrzeć do tradycyjnych bośniackich sklepów z rękodziełem i do popularnych restauracji.

Można tu również znaleźć jeden z najstarszych meczetów na Bałkanach i jeden z największych budynków na starym mieście – Gazi Husrev-beg. Choć w latach 90. w czasie wojny został mocno ostrzelany, dzięki grubym murom i powojennemu projektowi renowacji nadal dumnie stoi w mieście. To wciąż działający meczet, ale zwiedzający mogą wejść do niego za około 1,5 euro.

W przeciwieństwie do meczetu wiele budynków nie zostało w pełni odrestaurowanych, dlatego wciąż można zobaczyć w ich ścianach dziury po kulach.

Zaledwie rzut kamieniem stąd następca tronu Franciszek Ferdynand został zamordowany przez młodego bośniacko-serbskiego buntownika Gavrilo Principa na Moście Łacińskim w 1914 roku, co wywołało I wojnę światową. Dziś muzeum w miejscu zamachu jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc turystycznych w Sarajewie.

W innych częściach miasta widać bardziej wpływy austro-węgierskie. Dominują tradycyjne budowle neorenesansowe i gotyckie, wyznaczające dziesięciolecia panowania Cesarstwa Austriackiego.

Sarajewo najlepiej zwiedzać na piechotę. Jest to niewielkie miasto, dlatego też bez problemu pokonamy tutejsze odległości w poszukiwaniu skarbów tego miejsca. Kiedy tu najlepiej zajrzeć? Lipiec i sierpień prawdopodobnie będą najgorętszymi miesiącami, więc wiele osób sugeruje, aby udać się do miasta w maju, czerwcu lub wrześniu.

Jeśli szukasz czegoś bardziej aktywnego, możesz wybrać się na jednodniową wędrówkę na górę Trebevic. Na szczycie, do którego prowadzi też kolejka linowa, są piękne widoki na miasto.

Czytaj też:
Niemcy, jakich nie znacie. Atrakcje tuż przy polskiej granicy
Czytaj też:
Władze Grecji wprowadzają limit liczby turystów. Na Akropol wejdzie mniej osób

Opracowała:
Źródło: euronews.com