Najdziwniejsza toaleta nad polskim Bałtykiem. „Baby Jagi ściągałem z Norwegii”

Najdziwniejsza toaleta nad polskim Bałtykiem. „Baby Jagi ściągałem z Norwegii”

Dodano: 
Toaleta publiczna przy plaży w Świnoujściu
Toaleta publiczna przy plaży w Świnoujściu Źródło:WPROST.pl / Katarzyna Świerczyńska
Czy publiczna toaleta może stać się swoistym meeting point, czyli miejscem, gdzie ludzie się umawiają? Tak jest w Świnoujściu, bo jeśli powiesz – „spotkajmy się przy babojagach”, każdy będzie wiedział, że chodzi o najbardziej charakterystyczne WC w całym kurorcie.

Muzykę słychać już z daleka. Potem widać cały zespół muzyczny złożony z kukieł czarownic. A dopiero na koniec turysta orientuje się, że to nie jest kolejny stragan oferujący „mydło i powidło”, ale publiczna toaleta przy głównym wejściu na plażę w Świnoujściu.

„Chciałem, żeby ładnie było”

Baby Jagi wielkości człowieka grają (muzyka rozlega się z głośników obok wyposażonych w instrumenty kukieł), a ta witająca chcących skorzystać z przybytku gości może nieźle nastraszyć, bo jeśli się ją dotknie, dzwoni głośnym dzwonkiem. Obok są kwiaty, koła ratunkowe i inne marynistyczne gadżety, a pan Andrzej, dzierżawca toaletowego biznesu zachęca do fotografowania się przy czarownicach. – Jednej Baby Jagi mi brakuje, pani tu stanie obok – śmieje się do przechodzącej turystki. Wręcza jej szpiczastą czapę i miotłę i robi pamiątkowe zdjęcie. On sam ubrany jest w marynarski strój.

Toaleta publiczna przy plaży w Świnoujściu

– Chciałem, żeby ładnie było. Dzieciom się bardzo podoba. I ludzie, jak się umawiają, to często mówią: „Spotkajmy się przy babojagach” i każdy wie, o które miejsce chodzi – mówi pan Andrzej.

Kukły przyjechały z Norwegii

Pan Andrzej toaletę upiększa od lat i jak mówi, ogromne kukły czarownic sprowadził przy pomocy syna aż z Norwegii. – Zaczęło się od malutkich i jak zobaczyłem, że to się podoba, że ludzie zwracają uwagę, uśmiechają się, to sprowadziłem kolejne – opowiada. Sam pracuje w tym miejscu już od 15 lat i każdego roku stara się zaskoczyć turystów nowym elementem wystroju.

Toaleta publiczna przy plaży w Świnoujściu

Samo skorzystanie z toalety jest płatne, ale uciąć pogawędkę z panem Andrzejem czy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z czarownicami można zupełnie za darmo.

Czytaj też:
Krioterapia w morzu, parawaning na plaży i skwar, który zelżał. Dla Czechów i Niemców to brzmi jak urlop idealny
Czytaj też:
Te zdjęcia zostały zrobione jednego dnia w znanym kurorcie. Jak znaleźć nad Bałtykiem pustą plażę?

Źródło: WPROST.pl