Miniony weekend z temperaturą przekraczającą 30 stopni Celsjusza ściągnął nad Bałtyk tłumy. Świnoujska plaża przeżywała zarówno w sobotę jak i w niedzielę prawdziwe oblężenie – choć uznawana jest za najszerszą w Polsce, to nawet tam były miejsca, gdzie piasek był zajęty od brzegu morza po same wydmy. Dokładnie w tym samym czasie można było znaleźć w Świnoujściu zupełnie inny obrazek – pustą i spokojną plażę.
Plaże w Świnoujściu na dwóch wyspach
Najbardziej znana (i oblegana) plaża w kurorcie to ta na wyspie Uznam. To tu znajduje się dzielnica uzdrowiskowa, tu są słynne promenady, tu kurortowe życie tętni od rana do późnego wieczora. W upalną sobotę ścisk był nie tylko na plaży, ale i w samej wodzie. Zdjęcie tej plaży zrobiliśmy w okolicy głównego wejścia, na strzeżonym odcinku, w samo południe.
Wystarczyło jednak wyjechać z wyspy Uznam i udać się na prawobrzeże miasta, na wyspę Wolin. Tamtejsza plaża to raj dla tych, którzy tłumów wolą unikać. Wystarczy odejść dosłownie 200-300 metrów od stanowiska ratownika, aby mieć plażę niemal tylko dla siebie. A i na krótkim strzeżonym odcinku jest tu zawsze kameralnie.
To plaża, pod którą nie da się podjechać autem, ale można tu przyjechać miejskim autobusem specjalnej plażowej linii P, który kursuje spod dworca PKP w Świnoujściu. Do plaży prowadzi droga przy Podziemnym Mieście (muzeum), za stacją kolejową Świnoujście Przytór. Tuż przy wejściu na plażę znajduje się strzeżony odcinek z ratownikiem i podstawowym zapleczem (darmowymi toaletami i przebieralnią). Im dalej w kierunku Międzyzdrojów, tym spokojniej.
Jak szukać odludnych miejsc nad Bałtykiem?
Zasada jest prosta: im bliżej centrum miejscowości, tym gwarniej i tłoczniej. Najbardziej oblegane są największe kurorty, ale przykład Świnoujścia pokazuje, że i w takich można znaleźć ustronne plaże. O takie miejsca warto pytać w lokalnych centrach informacji turystycznej i w mediach społecznościowych na lokalnych lub tematycznych grupach poświęconych turystyce.
Często o kameralności plaży decyduje też możliwość dojazdu. Jeśli przy wejściu na plażę nie ma parkingu, a dojście do morza wymaga co najmniej kilometrowego spaceru, to można być niemal pewnym, że tłumów tam nie będzie. Lepiej też szukać plaż w mniejszych miejscowościach, które siłą rzeczy nie są tak przepełnione jak np. Międzyzdroje czy Mielno.
Czytaj też:
Nawet w sezonie są puste. 5 dzikich plaż na polskim wybrzeżuCzytaj też:
Brak miejsc na plaży. Ludzie opalają się na stojąco, a do wody stoją w kolejce