Ratownicy ostrzegają urlopowiczów. Na Mazurach roi się od niebezpiecznych owadów

Ratownicy ostrzegają urlopowiczów. Na Mazurach roi się od niebezpiecznych owadów

Dodano: 
Osa
Osa Źródło:Unsplash
Wiele osób wybrało się na urlop do polskiej krainy jezior, czyli na Mazury. Jednak w ostatnich dniach nie wszyscy turyści mogą się czuć tu bezpiecznie. Ratownicy apelują o ostrożność, bo przybywa interwencji związanych z ukąszeniami potencjalnie groźnych owadów.

Mazury mają w Polsce wielu sympatyków. Turyści chętnie wybierają się tu na urlop, aby spędzić czas na łódce lub na bajkowych plażach. W tym roku także nie brakuje urlopowiczów w tym regionie. Muszą jednak uważać na pewną rzecz. Apelują zresztą o to sami ratownicy, którzy w ostatnim czasie mają w związku z tym ręce pełne roboty.

Uwaga na osy. Ratownicy na Mazurach ostrzegają

Ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w ostatnim czasie nawet kilka razy dziennie są wzywani do osób, które zostały użądlone przez osy. Dlatego też postanowili zaapelować do turystów wypoczywających na Mazurach o szczególną ostrożność. Dotyczy to zarówno osób spędzających czas na łódkach, jak i na brzegu, przy wodzie. Na ukąszenia narażeni są też urlopowicze przebywający w restauracjach, kawiarniach czy w pobliżu stoisk z jedzeniem i piciem.

Dyżurna MOPR przekazała w rozmowie z PAP, że karetki wodne w ostatnich dniach wypływają do użądlonych osób po kilka razy na dobę. Turyści skarżą się najczęściej na ból i opuchliznę w miejscu użądlenia. Niestety zdarzają się też reakcje alergiczne, które mogą skończyć się dla urlopowicza bardzo źle. Wówczas jest on od razu zabierany do szpitala.

MOPR ostrzega. W tych sytuacjach trzeba uważać szczególnie

Turyści powinni szczególnie uważać w sytuacjach, kiedy chcą zjeść coś na świeżym powietrzu lub też napić się z otwartej butelki czy puszki. Zanim to zrobimy, warto sprawdzić czy we wnętrzu pojemnika nie znalazła się osa. To samo dotyczy owoców czy np. słodkich bułek.

Wybierając się na plażę czy łódkę, warto też zabrać ze sobą podstawowe środki, które mogą pomóc w razie użądlenia. Chodzi o sterylne gaziki, środek odkażający czy też żel łagodzący swędzenie i obrzęk.

Jeżeli osa użądli osobę, która nie jest uczulona na jej jad, reakcja powinna przejść w miarę szybko. Pojawi się swędzenie, zaczerwienienie i obrzęk, ale po niedługim czasie wszystkie te objawy miną. Z kolei jeśli osa użądli alergika, mogą pojawić się takie reakcje, jak swędzenie, kaszel, duszność, świst, a nawet ból brzucha, wymioty i wstrząs anafilaktyczny, który często wiąże się z utratą przytomności. W takiej sytuacji niezbędna jest interwencja lekarza. Niestety o tym, czy jesteśmy uczuleni, możemy dowiedzieć się dopiero po zetknięciu z jadem osy.

Czytaj też:
Wstrząs anafilaktyczny – najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie
Czytaj też:
Niedźwiedź uciekł z samolotu. Sparaliżował ruch na ogromnym lotnisku

Opracowała:
Źródło: PAP/gazetaolsztynska.pl