Coraz bardziej napięta sytuacja w Grecji. Ogień dotarł w okolice Aten

Coraz bardziej napięta sytuacja w Grecji. Ogień dotarł w okolice Aten

Dodano: 
Pożary w Grecji
Pożary w Grecji Źródło: PAP / PAP/EPA/Kostas Tsironis
Setki pożarów trawią Grecję w różnych miejscach. Niestety ogień dotarł też w okolice Aten. Stolica kraju jest zagrożona. W tym tygodniu żywioł pozbawił życia 20 osób.

Kilka dni temu w Grecji znów wybuchły pożary. Kiedy sytuacja na popularnych wakacyjnych wyspach tego państwa się uspokoiła, ogień zaczął trawić kontynentalną część kraju. Niebezpiecznie zrobiło się m.in. tuż przy granicy z Turcją. Ewakuowano tysiące osób, a do walki z kataklizmem wezwano strażaków oraz samoloty.

Choć wydawało się, że sytuacja została opanowana, pojawiły się doniesienia o tym, że ogień dociera w okolice Aten. W rozwiązaniu problemu nie pomagają silny wiatr oraz wysokie temperatury.

Pożar w Grecji. Ogień dotarł w pobliże Aten

Greccy strażacy wspierani przez samoloty walczą z pożarem, który rozprzestrzenia się w okolicach Aten. Jest to jeden z setek żywiołów, które pustoszą kraj w ostatnim czasie. Tylko w tym tygodniu ogień zabił 20 osób.

Kilkaset osób opuściło swoje domy w całym kraju po tym, jak w sobotę w północnej Grecji wybuchły pożary spowodowane upałem i silnymi wiatrami. To już druga taka fala tego lata.

Minister ds. kryzysu klimatycznego i ochrony ludności Vassilis Kikilias powiedział, że od piątku wybuchło 355 pożarów, w tym 209 w ciągu ostatnich 48 godzin. Dodał, że zespoły straży pożarnej dokonują „nadludzkich wysiłków”, aby je powstrzymać. Straż pożarna ostrzegła, że pożarów może przybyć, a rzecznik Ioannis Artopios zdradził, że warunki pozostają „trudne, a w kilku przypadkach nawet ekstremalne”.

Około 20 km na północ od Aten ponad 200 strażaków wspieranych przez ochotników – a także 65 pojazdów i 15 samolotów – walczyło z pożarem, który wybuchł wczesnym rankiem we wtorek w pobliżu Fyli, wioski u podnóża Aten. Stolicę przykrywają dym i popiół.

Do środy około 150 osób zostało ewakuowanych autobusem z trzech domów opieki w Menidi. Zostały przetransportowane do hoteli lub innych placówek opieki. Policja nakazała innym mieszkańcom opuszczenie budynku po tym, jak nad ich głowami przeleciał helikopter strażacki, zrzucając wodę na płomienie.

Pożary tego lata nie ustępują

W północnym regionie Evros, który graniczy z Turcją, pożar trwa już piąty dzień. We wtorek ratownicy odkryli 18 spalonych ciał, prawdopodobnie migrantów, w rejonie lasu Dadia. Tędy przebiega trasa, którą osoby z Bliskiego Wschodu i Azji próbują się przedostać do Unii Europejskiej.

W pobliskim portowym mieście Aleksandropolis kilkudziesięciu pacjentów szpitala – niektórzy na noszach, inni z kroplówkami – ewakuowano na prom.

Letnie pożary są w Grecji zjawiskiem powszechnym, ale w tym roku są bardzo intensywne przez niezwykle gorącą, suchą i wietrzną pogodę, którą naukowcy łączą ze zmianami klimatu.

„To lato jest najgorsze od czasów, kiedy zaczęto gromadzić dane meteorologiczne” – powiedział minister Kikilias.

W lipcu dziesiątki tysięcy zagranicznych turystów ewakuowano z wyspy Rodos, gdzie przez tydzień szalał pożar, który dotarł do hoteli i popularnych kurortów. Ogień rozprzestrzeniał się także na wyspie Kos, a na Krecie przez tygodnie obowiązywał najwyższy alarm przed możliwością pojawienia się pożaru.

Czytaj też:
Turcja zmaga się z pożarami lasów. Wstrzymano ruch statków
Czytaj też:
Napięta sytuacja na Maui po pożarach. Mieszkańcy nie chcą tu widzieć turystów na wakacjach

Opracowała:
Źródło: Reuters