Trwają obrady komitetu UNESCO w Rijadzie. Prestiżowa organizacja daje szansę nowym miejscom i weryfikuje, czy istnieją podstawy do dopisania ich do listy światowego dziedzictwa. Sprawdza również kondycję obecnych zabytków i decyduje, czy należy umieścić je na liście zagrożonej. To spotkało znane miejsca na Ukrainie.
Zagrożony Kijów i Lwów
Obiekty, które trafiły na listę światowego dziedzictwa zagrożonego to kijowska Katedra św. Zofii oraz charakterystyczny zespół klasztorny złotych kopuł Ławry Paczerskiej. Również znane Polakom historyczne centrum Lwowa nie ustrzegło się przed listą zagrożoną i zostało uznane za zabytek, nad którym wisi bezpośrednia groźba zniszczenia. Według organizacji miejsca zostały wpisane na listę, ponieważ wtedy łatwiej będzie im się ubiegać o dodatkową pomoc finansową.
Jak wynika z wyjaśnienia UNESCO, postanowienie o zawarciu ukraińskich obiektów na liście zostało wprowadzone w życie ze względu na „ryzyko zniszczenia, które stwarza rosyjska ofensywa”, a miejsca te mogą być „podatne na fale uderzeniowe spowodowane bombardowaniami obu miast”. UNESCO dodało zagrożone ukraińskie zabytki do listy w piątek. Wcześniej organizacja zastanawiała się, czy do listy warto dopisać Wenecję i jej lagunę, której finalnie udało się uniknąć sankcji.
Lista dziedzictwa zagrożonego (List of World Heritage in Danger) obejmuje miejsca, które z różnych powodów mogą ucierpieć w najbliższej przyszłości. Znajdziemy na niej zabytki pogrążonych w wojnie domowej Jemenu (m.in. Stare Miasto w Sanie czy Historyczne miasto Zabid) i Syrii (m.in Starożytne miasto Aleppo i Damaszek). Czynniki środowiskowe, jak degradacja spowodowana działalnością człowieka, oraz katastrofy naturalne również są podstawą do umieszczenia na liście.
Nowe miejsca na poważanej liście
Aktualizacja listy światowego dziedzictwa zagrożonego to niejedyne nowości z tegorocznego spotkania organizacji. W sobotę rozpoczęły się obrady nad 50 obiektami nominowanymi na znaną listę światowego dziedzictwa. Już pierwszego dnia UNESCO zdecydowało się umieścić na niej Park Narodowy Odzala-Kokoua w Kongo oraz wulkany Mount Pelée i Pitons na Martynice. Aby znaleźć się na prestiżowej liście, trzeba spełnić jedno z pięciu kryteriów, które świadczy o uniwersalnej wartości miejsca i jej wpływu na ludzkość. Obrady UNESCO potrwają do 25 września. W ciągu najbliższych kilku dni komisja dokona przeglądu pozostałych nominacji do umieszczenia na liście. W Polsce istnieją miejsca, które wciąż oczekują na pojawienie się w nominacjach organizacji. Należą do nich m.in miasto Gdańsk, Kanał Augustowski czy pienińska dolina Dunajca.
Czytaj też:
Oto najbardziej niebezpieczne miasta w Europie. Numer jeden zaskakujeCzytaj też:
Kolejne miejsce boryka się z nadmierną turystyką. Turyści w sandałach, śmieci i korki to początek