Tegoroczny sezon wakacyjny w wielu miejscach na południu Europy upłynął pod znakiem bardzo niebezpiecznych pożarów. Ogień trawił Grecję i jej wyspy, ale też Sycylię czy Turcję. Do jego rozprzestrzenienia się przyczyniła się wysoka temperatura, a także susza. I choć lato powoli odpuszcza, w niektórych miejscach wciąż trzeba uważać na występowanie takich kataklizmów.
W piątek ogień pojawił się na Sycylii. Pożar sprawił, że ewakuowano setki osób, w tym gości znanego hotelu. Niestety dwie osoby zginęły.
Ogień znów trawi Sycylię
Ogień rozprzestrzeniał się na wyspie w piątek i sobotę. Według doniesień lokalnych mediów dwie osoby zginęły, a setki ewakuowano przez pożary. Strawiły one dużą część północnej części Sycylii.
Pożar objął obszary wokół stolicy Sycylii, Palermo, zwłaszcza nadmorski kurort Cefalu. Dwie osoby, które uciekały przed ogniem – kobieta oraz starszy mężczyzna – zginęły.
Z jednego z hoteli zlokalizowanych w Cefalu ewakuowano w piątkowy wieczór ok. 700 osób. Po tym, jak ryzyko związane z pożarem ustąpiło, wrócili do obiektu.
Policja i strażacy badają przyczynę pożaru. Nie ma żadnych podejrzeń, co mogło go spowodować.
Pożary w Europie
W tym roku pożary spowodowały rekordowo wysoki poziom szkód na wyspie na południu Włoch. Od końca maja do sierpnia długa oraz wyjątkowo sucha fala upałów nawiedziła dużą część Włoch. Od tego czasu pogoda się ochłodziła, ale zagrożenie pożarami nadal utrzymuje się ze względu na małą ilość opadów.
Coldiretti, główny związek rolniczy Włoch, oszacował w sierpniu, że pożary pochłonęły w tym roku ponad 600 kilometrów kwadratowych ziemi na Sycylii, czyli więcej niż w całym 2022 r. Ostatnia seria pożarów tylko powiększy ten wynik.
Czytaj też:
Region dotknięty pożarami zaprasza turystów. Mieszkańcy są oburzeniCzytaj też:
Chaos w Grecji. Odwołane loty, setki pasażerów na lotniskach