Przewoźnik nie powiedział o dodatkowych opłatach na all inclusive. Goście byli w szoku

Przewoźnik nie powiedział o dodatkowych opłatach na all inclusive. Goście byli w szoku

Dodano: 
Statek wycieczkowy/ zdjęcie poglądowe
Statek wycieczkowy/ zdjęcie poglądowe Źródło:Unsplash
Po wydaniu ogromnych pieniędzy na najdroższy pakiet biura podróży okazało się, że to nie wszystkie wliczone koszty. Umowa z przewoźnikiem zawierała haczyk.

Turyści wyjeżdżający na wakacje z opcją all inclusive nie chcą być obciążeni zmartwieniami związanymi z organizacją podróży. Wariant „wszystko w cenie” pozwala im zaoszczędzić czas, który mogą spędzić na błogim wypoczynku. Niestety norweski operator statków wycieczkowych postanowił przenieść część ukrytych kosztów na turystów, którzy mimo wykupienia najdroższych wakacji nie mogli w pełni cieszyć się ich statusem.

Kruczek w umowie

Goście przebywający na statku Cruise Line, którzy wykupili pakiet „Free at sea”, mieli być wolni od dodatkowych kosztów podczas rejsu. Tego typu pakiety nie należą do najtańszych, czasami jednak mogą przynieść spore oszczędności, jeżeli weźmiemy pod uwagę ilość darmowego jedzenia, napojów (również alkoholowych) oraz atrakcji, które znajdują się w wykupionym pakiecie. Pasażerowie norweskiego wycieczkowca byli więc oburzeni, gdy przewoźnik nakazał im dopłatę już po rozpoczęciu podróży.

Okazało się, że na hiszpańskich wodach terytorialnych obowiązuje specjalny podatek. Ponieważ rejsy norweskich statków Cruise Line odbywają się głównie tam, należność miała być obciążającym dodatkiem do już opłaconych wakacji. Podróżni musieli zapłacić dodatkową kwotę w wysokości 10 proc. od wszystkich spożytych na hiszpańskich wodach napoi i posiłków.

Przewoźnik nie powiedział turystom o opłatach

„Na początku tego roku w Europie poinformowano nas, że na niektórych rejsach od gości zostanie naliczony dodatkowy podatek VAT” – powiedział rzecznik przedsiębiorstwa Norwegian Cruise Line brytyjskim mediom. Niestety, jak wynika z opinii niezadowolonych klientów, podczas wykupywania wakacji pasażerowie nie mieli pojęcia o dodatkowej opłacie, która zostanie od nich pobrana na pokładzie. Mimo że przewoźnik wiedział o podatku, nie zdecydował się na poinformowanie swoich pasażerów o tegorocznych zmianach. Turyści uważają, że niesprawiedliwie musieli zapłacić ponownie za to samo.

Regulamin Cruise Line mówi jednak, że „o ile w momencie rezerwacji nie określono inaczej, ceny biletów nie obejmują opłat nałożonych przez władze lokalne w porcie lub na wodach terytorialnych od towarów i usług świadczonych na pokładzie statku”. Ten zapis mógł wprowadzić w błąd nieświadomych turystów, którzy na własną rękę nie zweryfikowali obowiązujących przepisów.

Czytaj też:
All inclusive bez alkoholu. Kontrowersyjny pomysł jednego z biur podróży
Czytaj też:
Sprytne turystki zdobyły leżaki bez walki. Nagranie podbija TikToka

Opracowała:
Źródło: euronews.com