Jesień to czas, w którym wiele owadów szczególnie ochoczo wychodzi z kryjówek i szuka schronienia. Najgorzej jeśli stworzenia stają się coraz bardziej niebezpieczne i zaczynają wchodzić do domów czy terroryzować mieszkańców. O tego typu incydencie głośno zrobiło się m.in. we Francji, gdzie zauważono prawdziwą inwazję pluskiew. Teraz okazuje się, że przed podobnymi owadami ostrzega nas nadleśnictwo.
Ostrzegają przed groźnym owadem. Oto wtyk amerykański
Choć nazwa wtyk amerykański mało komu coś mówi, to mowa o rodzaju owada, którego warto poznać bliżej. Dzięki temu będziemy mieli szansę ustrzec się przed niebezpieczeństwem. O wszystkim poinformował oddział Nadleśnictwa Olesno. Na jego facebookowym profilu zobaczyliśmy zdjęcie nietypowego pluskwiaka ze skrzydłami. Dotarł do nas z Ameryki Północnej i rozgościł się na dobre.
Co charakteryzuje wtyka amerykańskiego? Okazuje się, że podobnie jak tradycyjny owad tego typu wydziela bardzo nieprzyjemny zapach. Można go rozpoznać po charakterystycznym brązowym kolorze, długich czułkach z kłujką i odnóżach. Jego ciało osiąga od 1,5 do 2 centymetrów. Głowę ma zwykle czarną, ale może być też brązowa. Co ważne, owad potrafi latać.
To teraz najczęściej spotkasz wtyka. Lubi konkretne drzewa
Nadleśnictwo nie bez powodu przypomina o wtyku amerykańskim właśnie teraz. Okazuje się, że to jesień jest jego ulubioną porą roku. Na spotkanie z nimi narażonych jest wielu z nas. „Zimują osobniki dorosłe, szukają jesienią schronienia najczęściej w siedliskach antropogenicznych – czyli naszych domach” – informowali autorzy posta. Dodali również, że to sosny są drzewami, przy których spotkamy te owady najczęściej. „Wysysają soki z niedojrzałych szyszek i igieł sosny” – podano w komunikacie.
Czy wspomniany pluskwiak może nas ugryźć? Na całe szczęście okazuje się, że pod tym względem niewiele nam grozi. Przyjmuje się, że wtyk amerykański nie kłuje ludzi i nie przenosi groźnych chorób. Przypadki ukąszeń przydarzały się niezwykle rzadko. Owad szczególnie szkodliwy jest dla roślin, zwłaszcza tych iglastych. Gdy mamy z nim do czynienia, lepiej jak najszybciej się go pozbyć.
„Wtyk w ciągu kilkunastu lat od przybycia do naszego kraju rozprzestrzenił się na terenie całej Polski. Okazał się owadem wybitnie inwazyjnym, który jest ściśle związany z sosną. Udział tego gatunku w krajowych lasach sięga aż 60 proc. Jaki wpływ na otaczającą nas przyrodę spowoduje ta międzygatunkowa interakcja? Lepiej działać prewencyjnie, niż przekonać się o tym zbyt późno”... – ostrzegają leśnicy.
facebookCzytaj też:
Trzeba uważać na jajka zaskrońca. Teraz w lesie gady rodzą się masowoCzytaj też:
Do tych lasów nie wejdziesz. Zbieranie grzybów grozi mandatem