Pożar w Rzymie wywołał spore poruszenie nie tylko u mieszkańców tego miasta, ale również u turystów. Do niebezpiecznego incydentu doszło w dawnej, letniej rezydencji papieży w Castel Gandolfo, w której swoją komnatę miał m.in. Jan Paweł II. Choć wydaje się, że zabytek z taką tradycją powinien być dobrze chroniony, okazuje się, że tak nie jest.
Pożar w Castel Gandolfo. Spłonęło ważne miejsce
Miłośnicy papieża Jana Pawła II na pewno poczuli się zmartwieni, w końcu spłonęło miejsce, które było niegdyś dla niego bardzo ważne. Obiekt, o którym mowa, od dawna funkcjonuje już wyłącznie jako muzeum i chętnie odwiedzany jest przez turystów z całego świata. Niestety im więcej osób pojawia się w okolicy, tym większe prawdopodobieństwo, że wydarzy się coś niespodziewanego. Tak też było kilka dni temu.
Z doniesień zagranicznych mediów wynika, że ogień uszkodził m.in. jeden pokój, znajdujący się na drugim piętrze – to właśnie w nim w przeszłości wakacje i urlopy spędzali papieże tacy jak Paweł VI, Jan Paweł II czy Benedykt XVI. Dziś miejsce – choć już nieużywane w dawny sposób – było udostępniane do zwiedzania. Teraz na miejscu uszkodzone zostały m.in. dzieła sztuki i meble o dużej wartości.
Z obserwacji lokalnych dziennikarzy wynika, że pomieszczenie, w którym pojawił się ogień, było w bardzo złym stanie – na sufitach widziano sadzę, a po zabytkowych tapicerkach zostały tylko strzępy i popiół. Odrestaurowanie tego wszystkiego może wymagać sporo czasu i funduszy.
Watykan w szoku. Badają przyczyny pożaru
Jako że cały wspomniany teren należy do Watykanu, duchowni byli w dużym szoku i ubolewali nad stratą. W sieci pojawiły się informacje, jakoby przyczyną pożaru miało być zwarcie instalacji elektrycznej lub zwarcia w układzie klimatyzacji. Choć wciąż badane są okoliczności wybuchu, to wyklucza się celowe działania.
Niektórzy mogli mieć wątpliwości co do tego, czy tragedia nie jest spowodowana udziałem osób trzecich, w końcu turyści wielokrotnie niszczyli już znane zabytki. Ostatnio sytuacja tego typu miała miejsce m.in. w Berlinie, gdzie kolumny Bramy Brandenburskiej zostały oblane pomarańczową i żółtą farbą.
Watykan nie poinformował mediów, jaka jest skala wszystkich zniszczeń w Castel Gandolfo. Podejrzewa się, jednak że może być ich bardzo dużo, a niektóre elementy zabytków prawdopodobnie będą trudne do odnowienia. Na ten moment nie wiadomo, co dalej z muzeum.
Czytaj też:
Zniszczony symbol Maroka. Nagranie pokazuje trzęsący się meczetCzytaj też:
Silne trzęsienie ziemi we Włoszech. Wstrząsy odczuwane m.in. we Florencji