Biedronki znów postanowiły przezimować w polskich domach. Jak się okazuje, jednak nie wszystkie osobniki z tego rodzaju to dobrze nam znane biedronki siedmiokropki. Drugi rok z rzędu w Polsce zaobserwować możemy wzmożoną aktywność arlekinów, czy biedronek azjatyckich, potocznie nazywanych „ninja”. Polskie nadleśnictwo kolejny raz ostrzega przed „obcymi owadami” – w tym miesiącu wspominało już o amerykańskim pluskwiaku, który nadzwyczaj dobrze czuje się w polskich lasach.
Jak odróżnić azjatycką biedronkę od polskiej?
Lasy Państwowe zalecają ostrożność z powodu nadmiernie wysokiej aktywności biedronek z dalekiej Azji. Inwazyjny gatunek biedronki arlekin, który w Polsce na dobre zadomowił się w ubiegłym dziesięcioleciu, rozprzestrzenia się w mgnieniu oka. Szczególnie ostatnie, ciepłe jesienne dni są idealną okazją dla arlekinów, by niepostrzeżenie wlecieć przez okno i złożyć jaja w naszych mieszkaniach.
„Samica biedronki arlekin w ciągu całego swojego życia może znieść nawet do 4 tys. jaj. Arlekiny są inwazyjne i stanowią zagrożenie dla rodzimych biedronek. Mogą ugryźć też ludzi, a te ugryzienia mogą wywoływać alergię” – brzmi treść komunikatu na oficjalnym profilu Lasów Państwowych. Jak zaleca organizacja, aby się przed nimi uchronić, należy uszczelnić okna i drzwi, a nawet zabezpieczyć je siatką. Odstraszy je zapach mentolu i kamfory. Siedmiokropki, w przeciwieństwie do arlekinów, nie są typem biedronek, które chmarami wedrą się do naszego mieszkania i założą gniazda na naszych ścianach.
Osobniki „polskich biedronek” siedmiokropek praktycznie niczym się od siebie nie różnią. Każdy owad jest czerwony i posiada czarne przedplecze z białymi plamkami na bokach. W porównaniu do nich azjatyckie biedronki cechują się dużą zmiennością – niektóre z nich w ogóle nie posiadają plamek i są całe czarne (stąd zwyczajowa nazwa ninja). Ubarwienie pokrywy arlekina (azjatyckiej biedronki) może mieć także barwę żółtą, pomarańczową i czerwoną. Za naturalny zasięg występowania tego gatunku uważana jest wschodnia i środkowa Azja, jednak od lat obecny jest w Europie. W Polsce pierwszy raz został zaobserwowany w 2006 roku w Poznaniu. Lasy Państwowe przychodzą z pomocą i odpowiadają na pytanie jak odróżnić typy biedronek. „Przypominamy też naszą infografikę: Biedronka biedronce nierówna!” – czytamy w opisie zdjęcia.
Mieszkańcy są przerażeni
„Wczoraj po otworzeniu okna widziałam po prostu ich tak dużo, że byłam w szoku. Pierwszy raz widziałam ich tak dużo. Stwierdzam fakt, że one gryzą” – pisze jedna z internautek. „Wczoraj nawet okien nie otwieraliśmy, a wciąż pełno się tego w domu pojawiało” – informuje mężczyzna. Niektórzy dzielą się zdjęciami. Nikt z komentujących nie jest z obecności azjatyckich biedronek zadowolony.
Mimo że dla wielu ten gatunek biedronki jest utrapieniem, przez lata był on wykorzystywany do pomocy w rolnictwie. Biedronka azjatycka (Harmonia axyridis) znana jest ze swoich zdolności w zwalczaniu mszyc. W okresie około 10-dniowego rozwoju larwa zjada od 90 do 370 mszyc. Owad dorosły zjada od 15 do 65 mszyc dziennie.
Czytaj też:
Nowy grzyb w polskich lasach. To gatunek inwazyjnyCzytaj też:
Toksyczne algi atakują w Hiszpanii. Wcale nie trzeba kąpać się w wodzie