Mieszkaniec stanu Maryland zyskał ogromną popularność na TikToku po tym, jak opowiedział w mediach społecznościowych o swoim pobycie w niezwykle drogim Airbnb, które nazwał „z piekła rodem”.
Wynajął Airbnb z piekła rodem
Nick Doty, który funkcjonuje na TikToku pod nickiem @nldoty, szczegółowo opisał horror związany z wynajmem domu za pośrednictwem Airbnb. On i jego znajomi wynajęli nieruchomość w San Diego, aby mieć gdzie przenocować po weselu przyjaciela.
Co ciekawe, dom z pięcioma sypialniami i pięcioma łazienkami wystawiony jest na sprzedaż za 4,9 miliona dolarów. Wynajmujący zapłacili za niego 1250 dolarów (ok. 5 tys. zł) za noc.
Według doniesień portalu Insider, nieruchomość do wynajęcia mogła pochwalić się średnią oceną 4,78 na 5 na Airbnb, zanim ogłoszenie, które jej dotyczyło, zniknęło.
Pierwszy problem zaczął się na wstępnym etapie – grupa znajomych miała wynająć nieruchomość, ale okazało się, że podzielona jest ona na dwie części, z których mogli zająć tylko jedną. Inna grupa dostała drugą połowę.
Innym problemem było to, że dom w rzeczywistości nie miał pięciu sypialni, jak twierdzono w ogłoszeniu. TikToker dodał, że jedna z sypialni znajdowała się w... garażu.
„To jest sypialnia, śmierdzi w niej benzyną” – relacjonował mężczyzna, otwierając drzwi do części sypialnej w garażu. W pomieszczeniu nie było otworów wentylacyjnych, a czujniki dymu przestały działać.
W kolejnej części nagrania o domu z piekła rodem Doty wyjaśnił, że wszystkie lampy wewnątrz są „dekoracyjne”, ponieważ dom jest w większości pozbawiony gniazdek — z wyjątkiem lampy podłogowej, której przewód jest przewleczony przez ścianę i podłączony do gniazdka w sąsiedniej łazience.
Zirytowany najemca zapytał też innych znajomych, jakie są ich „ulubione” części domu. Ujawnili oni inne „udogodnienia”, znajdujące się w tym miejscu.
Klimatyzacja na kłódkę, ciepła woda po 12 minutach
W domu znajdowała się toaleta, która nie była przymocowana do ściany. Bateria prysznicowa posiadała z kolei pokrętła, które odpadały podczas przekręcania. Klimatyzator, którego używanie kosztowało 25 dolarów za dzień, był zamknięty na kłódkę. Z filmu wynika też, że piekarnik nagrzewał się godzinami, a na ciepłą wodę pod prysznicem trzeba było czekać nawet przez 12,5 minuty.
„Wszystko to może być twoje za 5 milionów dolarów” – zażartował TikTokker.
Całą historię opisał portal New York Post, który skontaktował się z Airbnb w celu uzyskania komentarza.
„W rzadkich przypadkach, gdy oferta nie jest taka, jak w ogłoszeniu, nasza usługa AirCover zapewnia wsparcie w postaci zwrotu pieniędzy i znalezienia innego miejsca noclegowego, a my podejmujemy działania w zgłoszonych nam kwestiach. Ponieważ ci goście nie zgłosili nam żadnych problemów, skontaktowaliśmy się z nimi, aby zapoznać się z ich doświadczeniami i zaoferować nasze wsparcie” – przekazali przedstawiciele Airbnb.
Gospodarz Airbnb, widniejący w serwisie jako Scott, odrzucił zarzuty Doty'ego. Stwierdził, że „łóżka w garażu” nie było i i że grupa miała źle ustawiony piekarnik. Dodał też, że w każdym pokoju była określona wcześniej liczba gniazdek.
„Większość filmu została sfabrykowana tak, aby wyglądała źle” – oświadczył Scott. „Nie polecałbym innemu gospodarzowi akceptowania jakichkolwiek próśb o rezerwację od tego najemcy”.
Co o tym sądzicie?
Czytaj też:
Apartament z Airbnb na Bali miał być luksusowy. Zszokowana turystka pokazała, co zastała na miejscuCzytaj też:
Wynajął pokój na Airbnb. Na miejscu okazało się, że łóżko znajduje się w łazience