Późnym czwartkiem 18 kwietnia Izrael zaatakował Iran, w okolicy jednej z głównych baz lotnictwa w prowincji Isfahan w centrum kraju. W związku z kolejną odsłoną konfliktu na Bliskim Wschodzie PLL LOT poinformowały o skasowaniu wybranych połączeń, ze względu na bezpieczeństwo pasażerów, załóg i operacji LOT-u.
– Dzisiejszy lot 151/152 do Izraela z Warszawy i do Bejrutu 143/144 zostały skasowane – powiedział PAP rzecznik PLL LOT, Krzysztof Moczulski.
PLL LOT odwołuje loty na Bliski Wschód
Rzecznik dodał, samoloty LOT nie latają do Tel Awiwu i Bejrutu w soboty, a odnośnie do rejsów w pozostałe dni decyzje będą podejmowane na bieżąco.
Polskie MSZ w ubiegłym tygodniu odradzało podróże do Izraela, Palestyny i Libanu. „Nie można wykluczyć, że dojdzie do nagłej eskalacji działań zbrojnych, co spowodowałoby znaczne trudności w opuszczeniu tych trzech państw” – ostrzegł resort. Podkreślał również, że nasilenie ataków może doprowadzić do znaczących ograniczeń w ruchu lotniczym lub całkowitego zamknięcia lokalnych przejść granicznych.
W reakcji na ostatni atak Iran zawiesił loty cywilne w kilku regionach, w tym nad lotniskami w Teheranie, Isfahanie i mieście Sziraz. Trasy lotów nad zachodnią częścią państwa zawiesili przewoźnicy Emirates i FlyDubai.
Tamtejsze wojsko zmuszone zostało do uruchomienia obrony przeciwlotniczej. Amerykańska telewizja NBC poinformowała, że atak rakietowy przeprowadził Izrael. Jako źródło podała wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika, ponieważ w pierwszych godzinach nie udało się uzyskać komentarzy od przedstawicieli Izraela czy samego Iranu. Później z tego drugiego kraju napłynęła informacja, że nie wystrzelono rakiet, a do agresji użyto dronów.
Czytaj też:
Gdy tam teraz polecisz, możesz szybko nie wrócić. MSZ ostrzega turystówCzytaj też:
Nadeszła reakcja Izraela. Eksplozje w pobliżu lotniska Isfahan w Iranie