Powódź na Dolnym Śląsku pozbawiła dorobku życia tysiące Polaków. Żywioł miał ogromny wpływ także na pobyty turystyczne. Ze względu na niebezpieczeństwo ewakuowano kuracjuszy, którzy przebywali w sanatoriach w Lądku-Zdroju. Choć według informacji przekazanej przez NFZ pacjenci nie poniosą dodatkowych kosztów za skrócenie pobytu w dolnośląskim uzdrowisku, w zupełnie innej sytuacji mogą być turyści korzystający z usług biur podróży czy platform rezerwacyjnych. W internecie pojawiły się ogłoszenia sprzedaży zakupionych wcześniej wakacji.
Polacy sprzedają wakacje?
Powódź spowodowała, że część Polaków zrezygnuje z wakacyjnych wycieczek zakupionych na wrzesień i październik. „Z powodu powodzi, jesteśmy zmuszeni odsprzedać wakacje do Turcji. Wstępnie chcielibyśmy odzyskać chociaż 6 tysięcy. Wylot już jutro, dlatego rozważę każdą propozycję” – napisała pani Paulina na jednej z grup sprzedażowych 15 września. Na odpowiedzi internautów nie trzeba było długo czekać. Post na Facebooku zgromadził blisko 140 komentarzy. Wśród nich znalazły się zarówno odpowiedzi chwalące postawę mieszkanki Kamiennej Góry, jak i rady dla innych turystów, aby tego typu oferty z drugiej ręki zawsze dogłębnie weryfikowali przed zakupem. Ostatecznie kobiecie po ponownym kontakcie z biurem podróży udało się przesunąć termin wakacji. „Dziękujemy za wsparcie. Na szczęście udało się z biurem dogadać i przesunąć termin ze względu na warunki panujące u nas” – dodano w aktualizacji.
Odwołane rezerwacje z powodu powodzi
Jeśli nasz dom i rodzina ucierpiały podczas powodzi, warto skontaktować się z touroperatorem w sprawie przełożenia wakacji. Sprawa nieco bardziej się komplikuje w przypadku pobytów wykupionych na platformach rezerwacyjnych (np. Booking.com). Warunki anulacji znane są klientom podczas tworzenia rezerwacji i zazwyczaj trudno jest je zmienić (choć również w tym przypadku warto skontaktować się z infolinią pośrednika lub bezpośrednio z hotelem). „Mam do odsprzedania hostel w centrum Florencji na datę 16.09-20.09. Przez powódź, która zalała całe miasto, nie jestem w stanie polecieć” – czytamy na jednej z facebookowych grup. Problem stanowią też wycieczki do Wrocławia i okolic. Jedna z turystek swój pobyt w stolicy Dolnego Śląska próbowała odwołać już 13 września – niestety ani zmiana terminu, ani anulacja nie wchodziły w grę.
Czytaj też:
Karkonoski Park Narodowy otwiera się po powodzi. Nie wszystkie szlaki są dostępneCzytaj też:
Powódź w europejskich stolicach. Te atrakcje zamknięto dla turystów