Powódź przerwała turnusy w sanatoriach. Kuracjusze stracą pieniądze?

Powódź przerwała turnusy w sanatoriach. Kuracjusze stracą pieniądze?

Dodano: 
Lądek-Zdrój
Lądek-Zdrój Źródło: PAP / PAP/Maciej Kulczyński
Pobyty w sanatoriach zostały przerwane przez powódź. NFZ podjęło decyzję dotyczącą poszkodowanych kuracjuszy

Polscy kuracjusze przebywający w sanatorium w Lądku-Zdroju w ostatnich dniach przeżyli prawdziwy horror. Powódź, która nawiedziła dolnośląskie uzdrowisko, zakończyła turnusy, na które Polacy wyczekiwali miesiącami. Goście obiektów martwią się o koszty, które będą musieli ponieść za pobyty ostatecznie zakończone przed czasem. NFZ wraz z Ministerstwem Zdrowia podjęło decyzję dotyczącą tej problematycznej kwestii.

Powódź w polskich uzdrowiskach

W Lądku-Zdroju, gdzie żywioł wyrządził największe szkody, w opuszczeniu odciętego od świata miasta dziś pomaga kuracjuszom wojsko. Choć w najpopularniejszym dolnośląskim uzdrowisku nie wszystkie domy sanatoryjne zostały zalane, ich goście ze względów bezpieczeństwa zostali odesłani do domu. Teraz polscy seniorzy zastanawiają się nad kosztami, które będą musieli ponieść za pobyty, które nie zostały w pełni zrealizowane. Według informacji dostępnych w internecie pacjentom nie należy się zwrot w przypadku wcześniej zakończonego turnusu. „Stawki zależą od standardu pokoju i w sezonie letnim (trwa do 30 września) wahają się od 11,90 zł do 40,90 zł za dzień pobytu” – informuje Fakt.

NFZ i Ministerstwo Zdrowia podjęły decyzję

W obliczu niejasnych informacji głos w sprawie zabrało NFZ. „Nie będziemy obciążać pacjentów żadnymi opłatami. Jeśli pojawiają się takie jednostkowe informacje, zachęcam do kontaktowania się z centralą NFZ i infolinią” – przekazał na konferencji prasowej Filip Nowak, pełniący od 2021 roku funkcję prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Kuracjusze, którzy jeszcze nie rozpoczęli swojego turnusu w Lądku-Zdroju, zostali poinformowani o odwołaniu najbliższych pobytów – w dniach 17 i 19 września. „O ewentualnych zmianach w organizacji kolejnych turnusów będziemy informować” – poinformowała Anna Szewczuk-Lewko cytowana przez Fakt.pl. Pozostałe uzdrowiska na terenie Dolnego Śląska (m.in. Kudowa-Zdrój, Świeradów-Zdrój czy Szklarska Poręba) funkcjonują normalnie. Pacjenci mają zapewnione wszystkie niezbędne świadczenia, nie ma też mowy o skracaniu pobytów.

Czytaj też:
Powódź w europejskich stolicach. Te atrakcje zamknięto dla turystów
Czytaj też:
Uzdrowisko Lądek-Zdrój w wyjątkowej sytuacji. Polacy poszukują kuracjuszy

Opracowała:
Źródło: fakt.pl/stronapodrozy.pl