Polak zamówił śniadanie w samolocie LOT. Na to wydał 60 zł

Polak zamówił śniadanie w samolocie LOT. Na to wydał 60 zł

Dodano: 
Samolot
Samolot Źródło: Shutterstock
Posiłki i ceny w samolotach bywają oceniane różnie. Okazuje się, że czasem można być zaskoczonym bardzo pozytywnie. Swoje wrażenia opisał znany dziennikarz Michał Cessanis. Zamówił śniadanie na pokładzie PLL LOT.

Na zamawianie śniadań czy innych posiłków w samolocie nie każdy sobie pozwala. Niektórzy podróżnicy chcą zaoszczędzić i preferują własny prowiant, a pieniądze przeznaczają np. na zwiedzanie atrakcji. Są też tacy, którzy nie wahają się testować pokładowych dań i dobrze na tym wychodzą. Dziennikarz Michał Cessanis prowadzący na Instagramie profil podróżniczy o nazwie @michalcessanis zdradził, jaki posiłek otrzymał w cenie 60 zł. Był zszokowany.

Polak zszokowany śniadaniem od PLL LOT

„Tyle zapłaciłem za śniadanie w samolocie i przeżyłem szok” – takie słowa słyszymy na nagraniu pana Michała, który zamówił posiłek na pokładzie polskich linii lotniczych. Już na wstępnie widzimy, że jest on bardzo zadowolony. Okazało si, że zapłacił 60 zł za duży i treściwy zestaw. „Porcja składała się z kilku dań. To było naprawdę smaczne!” – tak opisywał wrażenia mężczyzna.

Na dowód tego, jak wyglądało śniadanie w sieci u przewoźnika LOT, dziennikarz udostępnił specjalny filmik. Widać na nim talerzyk z wędlinami, serami oraz oliwkami. Pojawiły się też pomidorki koktajlowe oraz ogórek. W specjalne woreczki zapakowano pieczywo – bułkę oraz rogalika, a do tego nie zabrakło sałatki z łososiem czy owoców na deser – ananas i borówki. Trzeba przyznać, że jak na warunki i standardy samolotowe, zestaw wyglądał imponująco.

Internauci komentują śniadanie podane w LOT

Na widok śniadania zaserwowanego za 60 zł w samolocie LOT internauci zareagowali bardzo pozytywnie. Instagramowy profil pana Michała obserwuje na co dzień prawie 17 tys. osób, dlatego odbiór jego postów jest dość duży. Niektórzy insynuowali, że tak duża porcja, była podana dziennikarzowi, ponieważ jest znany. „Wiedzieli, dla kogo robią” – komentował jeden z mężczyzn. Inni zachwycali się posiłkiem, twierdząc, że jak na te warunki, to uczciwa cena.

„Za taką cenę śniadanie petarda i to na pokładzie samolotu”, „Cenne info! Wygląda smacznie i znacznie tańsza ta opcja niż wszystko, co można zamówić na lotnisku”. „Tak widać ze smaczne i dużo, no to świetnie dla LOT-u” – to niektóre z wielu opinii, które można przeczytać pod opublikowanym filmikiem. Nie brakowało też sceptycznych głosów, w stylu, że lepiej przyrządzić kanapki w domu. Co wysądzicie o tego typu posiłku? Zamówilibyście taki, będąc w podróży?

Czytaj też:
Nie smakuje ci jedzenie w samolocie? Banalne porady szefów kuchni zrobią różnicę
Czytaj też:
Stewardesa radzi, czego nie pić w samolocie. Zwraca uwagę na obrzydliwy „standard”

Źródło: Instagram / @michalcessanis