„Poznańskie Betlejem” rozczarowało mieszkańców. Skarżą się na ceny

„Poznańskie Betlejem” rozczarowało mieszkańców. Skarżą się na ceny

Dodano: 
Jarmark w Poznaniu
Jarmark w Poznaniu Źródło: Shutterstock / Radoslaw Maciejewski
Za nami pierwszy weekend po otwarciu jarmarku w Poznaniu. Część mieszkańców nie jest zadowolona z tego, co zobaczyła.

Przełom listopada i grudnia to czas, na który z wytęsknieniem czekają wszyscy miłośnicy świątecznej atmosfery. Niestety polskie jarmarki z roku na rok coraz bardziej szokują gości i to wcale nie z powodu nowych bożonarodzeniowych dekoracji. Poznaniacy, którzy w miniony weekend mieli okazje po raz pierwszy zajrzeć na stragany tegorocznego „Poznańskiego Betlejem”, nie kryli w internecie rozczarowania tym, co zobaczyli. Choć iluminacje świetlne prezentują się pięknie, ceny jedzenia i atrakcji zwalają z nóg.

Ruszył jarmark świąteczny w Poznaniu

W sobotę 17 listopada w stolicy Wielkopolski po raz kolejny rozbłysła świąteczna choinka. Mieszkańcy tłumnie przybyli na otwarcie jarmarku na Międzynarodowych Targach Poznańskich. To jedna z trzech świątecznych lokalizacji w tym mieście, obok jarmarków na Placu Wolności i Starym Rynku. „Poznańskie Betlejem” na terenie MTP będzie w tym roku jednym z najdłużej działających bożonarodzeniowych kiermaszy w Polsce. Niestety może okazać się, że również najdroższym. Poznaniacy, którzy mieli już okazję sprawdzić, co w tym roku przygotowało dla nich miasto, w internecie dali wyraz swojemu oburzeniu. Krytyka dotyczy przede wszystkim cen, które tej zimy mają być „z kosmosu”.

facebook

Ceny wyższe niż we Wrocławiu

„Lekka przesada z tymi cenami” – to jeden z najłagodniejszych komentarzy dotyczących drożyzny na poznańskim jarmarku. Mieszkańcy boją się, że w tym roku ceny na straganach będą wyższe nawet od tych na konkurencyjnym jarmarku we Wrocławiu (choć póki co dolnośląska atrakcja jeszcze nie wystartowała). „Wydaje mi się, że jest trochę drogo. Może to nie cena za pajdę, ale cały chleb?” – pisze jedna z internautek, nawiązując do kromki chleba ze smalcem, kiełbasą i ogórkiem, za którą przy jednym ze stoisk trzeba zapłacić aż 35 złotych. Pojawiają się śmiałe zarzuty, że mimo pięknych dekoracji, to zdecydowanie najgorszy jarmark do tej pory. Inni są nieco bardziej wyrozumiali, tłumacząc podwyżki naturalnym zjawiskiem. „Przecież na jarmark nie chodzi się codziennie, tak samo jak codziennie nie jada się na mieście” – czytamy

Czytaj też:
Podróżniczka była na 100 jarmarkach świątecznych. Tych zdecydowanie radzi unikać
Czytaj też:
Polski jarmark wśród najpiękniejszych na świecie. Znalazł się na liście CNN

Opracowała:
Źródło: Facebook / poznan.naszemiasto.pl/Jarmark Świąteczny na Targach/Poznań Miasto Doznań