Do nietypowej sytuacji doszło we włoskim mieście Lecce. Zwykle znane jest jako „Florencja południa” i słynie z barokowej zabudowy czy zabytków. Teraz głośno jest o nim z powodu wartościowego czeku. Został znaleziony na ulicy.
Czek znaleziony na włoskiej ulicy
Na wspomniany czek mógł natknąć się każdy turysta. Niejeden marzyłby o zabraniu go do domu i wzbogaceniu się w łatwy sposób. W takich sytuacjach warto jednak zachowywać się zgodnie z prawem. Tak też się stało, na szczęście, tym razem.
Drobny świstek papieru miał wartość aż 49 milionów euro. Znalazł go na chodniku przedstawiciel władz miejskich – asesor do spraw ochrony środowiska w zarządzie miasta Andrea Guido. Nie mógł wyjść z podziwu. Jego zwykły spacer zamienił się w chwilę pełną emocji. „To była surrealistyczna kwota” – skomentował to znalezisko mężczyzna.
Natychmiast trzeba było działać i znaleźć właściciela pieniędzy. O sprawie szybko rozpisały się lokalne media. Poinformowano, że czek zgubiono obok wejścia do firmy kurierskiej.
Szczęśliwy finał sprawy
Sytuacja, w której znalazł się Włoch była na tyle nietypowa, że ten przez chwilę zastanawiał się, co zrobić. „Najpierw pomyślałem, że zaniosę czek na komendę policji. Ale zaraz potem przyszło mi do głowy to, by skontaktować się z firmą kurierską i dowiedzieć się, czy znają właściciela. Okazało się, że to był jej klient, którego od razu zawiadomili” – opowiedział lokalnym mediom Andrea.
Dzięki jego uczciwości i szybkiej reakcji udało się odnaleźć właściciela czeku, lokalnego przedsiębiorcy budowlanego. Szef wydziału zostawił dokument w firmie kurierskiej, a ta przekazała go mężczyźnie.
Po wszystkim wyszło na jaw, że przedsiębiorca podziękował znalazcy. Zdradził, że suma 49 milionów euro widniejąca na czeku, zasili miasto – zostanie zainwestowana w hotele w Lecce. To dobra wiadomość dla wszystkich mieszkańców. Kto wie, być może wyjeżdżając do Włoch za kilka lat, przenocujecie właśnie w którymś z nowych hoteli lokalnego biznesmena?
Czytaj też:
Zaskakujące odkrycie turysty. Topniejący śnieg odsłonił prehistoryczne skarbyCzytaj też:
Poruszenie w Wilanowie. To odkrycie zachwyci nie tylko warszawiaków