Pociągi powrócą do Łomży w 2026 roku – wynika z zapowiedzi Dariusza Klimczaka. Minister infrastruktury przekazał, że w sprawie została już podpisana umowa z podwykonawcą. Kolej w Łomży jest częścią większego projektu rewitalizacji odcinków między Łomżą, Śniadowem i Łapami. To wielka zmiana na mieszkańców, którzy na pociągi czeka od trzydziestu lat. „Przez lata Łomża była wykluczona komunikacyjnie. Teraz widzimy, że to się zmienia” – mówi prezydent miasta Mariusz Chrzanowski.
Pociągi pojadą do Łomży
Łomża, choć leży w województwie podlaskim, historycznie stanowi część Mazowsza. Do tej pory jednak zarówno z Białegostoku jak i z Warszawy można było dojechać tu tylko autobusem. Kolej istnieje, ale jest przeznaczona tylko dla ruchu towarowego, a ostatni pociąg pasażerski pomknął po tutejszych torach trzydzieści lat temu. Od tego czasu mieszkańcy jednym głosem mówią o wykluczeniu komunikacyjnym.
Już latem przyszłego roku to wszystko ma się zmienić za sprawą rewitalizacji odcinków między Łomżą, Śniadowem i Łapami. „To wyjątkowy dzień dla Łomży. Przywracamy to miasto na kolejową mapę Polski i wiarę, że ten region ma duży potencjał do rozwoju” – powiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas spotkania prasowego. Jego zastępca, Piotr Malepszak dodał, że celem dla Łomży jest krótki, maksymalnie godzinny dojazd do stolicy.
Dobre informacje dla turystów
Łomża nie jest potęgą turystyczną, ale to wcale nie oznacza, że jest dla gości nieatrakcyjna. Początki miasta sięgają najstarszych dziejów Polski, Łomża zaskoczy więc turystów wieloma historycznymi zabytkami. Samo miasto znajduje się na rozległych terenach o unikalnych walorach przyrodniczych uważanych za „zielone płuca Polski”. Mieszkańcy wielkich metropolii znajdą więc w Dolinie Narwi wiele miejsc na ucieczkę od atmosfery miejskiej dżungli.
Łomża to niejedyne miejsce, które po latach odzyska połączenie kolejowe. Wkrótce Polacy będą mogli skorzystać także z nowej trasy nad „polskie Como”.
Czytaj też:
Nowa trasa Pendolino w Polsce. Szybciej nad Bałtyk już się nie daCzytaj też:
PKP zaskoczy pasażerów. W planach daleki wakacyjny kierunek