Choć dwa dni to oczywiście za mało, by dobrze poznać Islandię – bo o niej mowa – to jest to idealny kierunek na city break, który przy okazji kolejnej wizyty możesz rozszerzyć do dwutygodniowej (lub dłuższej) przygody.
Nie ma drugiego takiego kraju. Z tak surową, a jednocześnie niesamowitą naturą. Wodospad Gullfoss, przy którym wieje tak, że wełniana czapka to rzecz niezbędna, a jednocześnie chcesz stać tam jak najdłużej i podziwiać piętrzącą się, majestatycznie opadającą wodę. Albo krater Kerið, w którym znajduje się wulkaniczne jezioro. Pewnego razu pływała tam i jednocześnie występowała Bjork, chyba najsłynniejsza artystka pochodząca z Reykjavíku.
City break w Islandii. Co zobaczyć?
Od połowy kwietnia Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomiły bezpośrednie połączenie z lotniska Chopina w Warszawie do głównego portu lotniczego Islandii – Keflavíku (oddalonego o około 45 minut jazdy od stolicy). Rejsy odbywają się cztery razy w tygodniu.
Jeśli wybrałeś opcję city break to poniżej plan, który (koniecznie wypożycz auto!) możesz zrealizować i zakochać się w Islandii tak, jak wielu Polaków. Bo – co warto wiedzieć – wyspę zamieszkuje największa – proporcjonalnie – Polonia na świecie. Na początku ubiegłego roku żyje tam 22 394 Polaków, co stanowi około 32,1 procent wszystkich imigrantów oraz około 5,6 procent całej populacji wyspy (389 444 osoby, stan na 1 stycznia 2025 roku – red.).
Największe ich skupiska znajdują się w Reykjavíku, Keflavíku i Hafnarfjörður. Faktycznie – język polski wśród pracowników słychać w hotelach, restauracjach, kawiarniach, atrakcjach turystycznych czy sklepach.
Co zatem zobaczyć przez weekend?
W Reykjavíku koniecznie luterański kościół Hallgrimskirkja – monumentalną budowlę zaprojektowaną przez Guðjóna Samúelssona, który inspirował się islandzką naturą – szczególnie bazaltowymi kolumnami tworzącymi się po ochłodzeniu lawy. To jeden z najwyższych budynków w Islandii – ma 74,5 metra wysokości. Widać go niemal z każdego miejsca w stolicy.
Następnie przejdź się po starym mieście – urokliwym, z niską zabudową i kolorowymi domkami, których nie sposób nie uwiecznić na zdjęciach.
Jeszcze większe wrażenie robi Harpa – sala koncertowa i centrum konferencyjne położone tuż przy nabrzeżu. Jest ona jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków w Islandii i ikoną współczesnej architektury. Fasada to geometryczna siatka szklanych paneli odbijających światło w spektakularny sposób, nawiązując do kształtów kryształów bazaltu.
Nie możemy pominąć też jednego z najbardziej znanych dzieł sztuki publicznej w stolicy. Sólfar (Sun Voyager) zaprojektował Jón Gunnar Árnason, islandzki artysta. Rzeźba wyglądająca jak szkielet wiklinowej łodzi wikingów nie jest dosłownym przedstawieniem statku – to bardziej fantazja o odkrywaniu i podróży ku słońcu. Od 1990 stoi ona nad brzegiem zatoki Faxaflói, z widokiem na góry Esja.
W Reykjavíku wybierz się także do ratusza (Ráðhús Reykjavíkur) znajdującego się tuż nad Tjörnin – malowniczym jeziorem w centrum miasta, które zimą zamarza i przyciąga łyżwiarzy.
Warto popatrzeć też na niewielki budynek parlamentu (Alþingi) na placu Austurvöllur, tuż obok katedry Dómkirkjan i licznych kawiarni.
Lunch? Koniecznie w restauracji w starym porcie. Najlepiej usiąść przy oknie i podziwiać malownicze widoki.
Na koniec pierwszego dnia udaj się do jednego z geotermalnych spa. Sky Lagoon to jedno z nowszych i najbardziej luksusowych miejsc relaksu w Islandii – gorąca laguna z widokiem na ocean, zapierającym dech w piersiach infinity pool oraz wodnym barem. Warto poddać się również rytuałowi siedmiu kroków – twoje ciało będzie gładkie jak nigdy, gwarantuję!
Natura w Islandii. Złoty Krąg absolutnym must see
Niech druga doba upłynie pod znakiem natury będącej wizytówką Islandii. O ile w stolicy nie potrzebujesz auta, do dzisiejszego zwiedzania będzie ono niezbędne. Skupimy się na Złotym Kręgu – najpopularniejszej na wyspie trasie wycieczkowej.
Odwiedź – Þingvellir (Thingvellir) National Park – miejsce wpisane na listę UNESCO, położone na styku płyt tektonicznych Eurazji i Ameryki Północnej – widać szczeliny i pęknięcia ziemi. Tu w 930 roku powstał Alþingi – najstarszy parlament świata.
Następnie przejedź do obszaru geotermalny w dolinie Haukadalur. Tam czekają na ciebie Geysir i Strokkur. Ten pierwszy wybucha rzadko, jednak Strokkur to aktywny gejzer wybuchający co 5-10 minut. Potrafi wyrzucić wodę nawet na 20-30 metrów w górę.
Must see jest również Gullfoss (Złoty Wodospad). Jeden z najpiękniejszych wodospadów Islandii, dwupoziomowy, potężny i głośny – rzeka Hvítá spada z wysokości 32 m do wąwozu. Czasem w słońcu widać nad nim tęczę. Koniecznie załóż czapkę, gdyż wiatr potrafi być naprawdę silny!
Bonusem – jeśli wystarczy ci czasu – będzie wspomniany wcześniej Kerið – krater wulkaniczny z turkusowym jeziorem.
Nocami nie zapomnij wypatrywać zorzy – jeśli ci się uda, możesz być pewny, że do Islandii będziesz chciał wrócić na dłużej.
***
12 kwietnia 2025 Polskie Linie Lotnicze LOT zainaugurowały połączenie do Reykjavíku. Samoloty zapraszają pasażerów na swoje gościnne pokłady cztery razy w tygodniu (wtorki, czwartki, soboty i niedziele) w okresie letnim. Z kolei w trakcie sezonu zimowego do Reykjavíku z Warszawy polecimy trzy razy w tygodniu (wtorki, czwartki i niedziele).
Tekst powstał we współpracy z PLL LOT.
Czytaj też:
Odwiedziłam kraj wulkanów i elfów. Tutaj polski słychać na każdym krokuCzytaj też:
Ten kraj ma wiele zalet i tylko jedną wadę. Polka o życiu na Islandii