O braku popularnych sizerów, czyli marek bagażowych na lotniskach marzy wiele osób, zwłaszcza turystów Wizz Aira czy Ryaniara. W ostatnim czasie irlandzki przewoźnik bardzo szczegółowo pilnuje tego, czy podróżni nie wnoszą do samolotu za dużo. Za przyłapanie kogoś z nadmiarem rzeczy, pracownicy mogą liczyć nawet na premię. Zupełnie inną politykę prowadzi American Airlines, czyli największa linia świata pod względem liczby obsłużonych podróżnych.
Ta linia żegna sizery
Miarki bagażowe niemal zawsze zwiastują dla turystów utrudnienia. Ci nierzadko proszeni są o przykładanie do nich walizek czy plecaków, a jeśli tylko okaże się, że torba wystaje poza dozwolony obrys, trzeba dopłacać. Taki proces wydłuża czas wchodzenia na pokład i jest bardzo stresujący. Amerykańska linia pokazała, że może kontrolować podróżnych w inny sposób.
Od 6 października 2025 roku wszystkie miarki bagażu podręcznego zlokalizowane przy bramkach American Airlines nie są dostępne. Nie oznacza to, że pasażerowie zupełnie nie muszą przejmować się limitami, mogą jednak liczyć na znacznie bardziej przyjazne podejście niż do tej pory.
Rewolucja w American Airlines
Amerykański gigant w świecie lotniczym nie tylko usunął sizery spod swoich bramek, ale też wprowadził zmiany do swojej polityki dotyczącej bagażu podręcznego. Od teraz miarki linii będą dostępne wyłącznie w części ogólnodostępnej lotnisk dla celów informacyjnych.
Pracownicy American Airlines sprawdzają bagaże podróżnych wyłącznie na podstawie własnej wzrokowej oceny rozmiarów, a nie wkładania walizek do mierników. Z kolei dodatkowe opłaty pasażerowie poniosą tylko w przypadku rażącego naruszenia wymiarów. „Wszelkiego rodzaju wątpliwości mają być rozpatrywane na korzyść pasażerów” – zapewniają przedstawiciele linii.
Celem zmian jest chęć przyspieszenia wchodzenia na pokład. To nie pierwsza linia na świecie, która zdecydowała się na taki ruch. Wcześniej zrobiła to United Airlines. Na ten moment nie wiadomo, czy rozwiązanie się sprawdzi. Można podejrzewać, że jeśli pasażerowie nie zaczną nadmiernie wykorzystywać nowych zasad, te utrzymają się na długo. Kto wie, być może za jakiś czas kolejni przewoźnicy pójdą w te ślady?
Czytaj też:
Niespodzianka dla pasażerów. To lotnisko też znosi limit płynówCzytaj też:
Zaskakujący komunikat Ryanair dotyczący bagażu. Na lotniskach widać już zmiany