Polacy w tym kraju nie potrzebują wizy. „Tutaj można poczuć, jak wielki jest świat”

Polacy w tym kraju nie potrzebują wizy. „Tutaj można poczuć, jak wielki jest świat”

Dodano: 
Turystka w górach Serro da Leba w Angoli
Turystka w górach Serro da Leba w Angoli Źródło: Materiały prasowe / Kleber Group
Ten kraj jest kojarzony z bujną przyrodą i pustynią, ale chce też pokazać turystom swoją różnorodną kulturę. Angola zachęca Polaków do odkrywania jej piękna – na własną rękę albo z biurem podróży. „To coś zupełnie innego niż stanie w kolejce do muzeum w Europie” – zachęca doradczyni ministra turystyki Angoli, Allicia Santos.

Marzena Tarkowska: Dwa lata temu, w 2023 roku Angola umożliwiła bezwizowy wjazd dla turystów z 98 państw. Skąd decyzja na tak szeroką skalę?

Allicia Santos, Generalna Dyrektorka Instytutu Rozwoju Turystyki w Ministerstwie Turystyki Angoli, doradczyni Ministra: Zrozumieliśmy, że przyjazd do Angoli był postrzegany przez turystów jako problem i postanowiliśmy to zmienić, aby pokazać pierwsze oznaki naszej otwartości dla gości. Obecnie już 99 państw jest zwolnionych z obowiązku wizowego, także Polska. Ostatnim krajem, który dołączył na tę listę jest Trynidad i Tobago.

Czy większość turystów przyjeżdża zwiedzać Angolę na własną rękę czy z biurem podróży?

W większości podróżują samodzielnie. Obecnie rozpoczynamy ogromną kampanię mającą na celu sprowadzenie turystów do Angoli w ramach wycieczek zorganizowanych, zarówno z rynków europejskich jak i lokalnych – m.in. z Nigerii i Południowej Afryki, aby pokazać turystom piękno Angoli i jej zasobów naturalnych.

Na co szczególnie warto zwrócić uwagę?

Mówimy o pustyni, mówimy o wodospadach, mówimy o kulturze miejskiej, mówimy też o kulturze – nieodkrytych i zaginionych plemionach.

Mamy wiele plemion tubylczych, takich jak Mwila i Himba, a niektórzy ludzie należą do plemion migrujących, więc można je spotkać jednocześnie w Angoli i Namibii. Przez większość czasu, kiedy nie pada deszcz, szukają wody, więc przekraczają granice i żyją po jej obu stronach. Mamy też królestwa – to chyba mało znany fakt o Angoli. Jest republiką i ma własnego prezydenta, a jednocześnie wciąż istnieją tu tradycyjne królestwa z królami i królowymi, które pokojowo współistnieją obok systemu republikańskiego. To wyjątkowy element tożsamości kraju.

Kobieta z plemienia Mwila

Jak obecnie docierają do was Polacy?

Aleksandra Verchanka, dyrektorka ds. rynku polskiego Kleber Group: Obecnie najlepszą opcją dotarcia do Angoli są loty z Polski do Portugalii, a następnie bezpośrednie loty z Portugalii do Angoli.

Julia Kleber, CEO Kleber Group: Z polskiego punktu widzenia Angola jest nowym rynkiem turystycznym. Jeśli nie jesteście backpackerem czy podróżnikiem z dużym doświadczeniem, najlepiej szukać zorganizowanych form wypoczynku w dwóch polskich biurach podróży. Rezerwacje noclegów, zorganizowanie sobie planu i atrakcji na własną rękę będzie dość trudne.

Gdzie zatrzymują się turyści, który odwiedzają was po raz pierwszy? Co byś poleciła?

Allicia Santos: Najpierw muszę wiedzieć, czy chcesz tylko odwiedzić stolicę, Luandę czy coś więcej. Moja główna rada dla turystów z Polski to spędzić co najmniej 10-14 dni w Angoli, żeby doświadczenie było pełne. Poza miastem w pełni wczujecie się w ten rytm, który chcemy promować w naszej kampanii. Polecam spędzić kilka dni w prowincji Hulia, która słynie z górskich widoków i jej stolicy Lubango. Polecam także zanocować na pustyni Namib (w części angolskiej), by odczuć jak małym się jest na wielkim świecie. W Luandzie możecie się wybrać np. do twierdzy São Miguel, byłej portugalskiej fortecy – najwyższego punktu z widokiem na miasto. Warto spędzić też trochę czasu w stolicy, ponieważ jesteśmy znani z tego, że potrafimy urządzać dobre imprezy i bawić się od poniedziałku do niedzieli, każdego dnia!

A czy są aspekty bezpieczeństwa, na które warto zwrócić uwagę?

Jest wiele błędnych wyobrażeń dotyczących Afryki. Że Afryka to jedno państwo, bardzo biedne i niebezpieczne. Tymczasem na tym kontynencie wiele miejsc, w których można się bezpiecznie poruszać i robić zdjęcia. W Angoli jesteśmy ciepli i otwarci. Język nie jest barierą i nawet jeśli się zgubicie, zrobimy wszystko by się zrozumieć i pomóc turyście. Jest wiele państw, które mają problemy z bezpieczeństwem, ale nasz nie.

Chodzi tylko o zmianę mentalności. Jeśli chcesz mieć takie same doświadczenia za każdym razem, gdy wyjeżdżasz na wakacje, najczęściej wybierzesz się na przesycone rynki. Łatwiej jest pojechać do Włoch, południowej Hiszpanii, czy Portugalii, aby cieszyć się kilkoma dniami z ładną pogodą i naprawdę dobrym jedzeniem. To zrozumiałe, że polscy turyści często docierają do Maroka oraz północnej części Afryki. Ale jeśli szukacie autentycznych wrażeń i prawdziwego kontaktu z naturą, to myślę, że dobrym wyborem jest nawiązanie kontaktu z samym sobą w Angoli. To coś zupełnie innego niż stanie w długiej kolejce do muzeum w Europie.

Czy na pewno nie ma żadnych obszarów, które należy unikać? Polskie MSZ ostrzega m.in. przed napadami rabunkowymi w Luandzie oraz przed podróżą do prowincji Lunda Norte i Lunda Sul.

Nie powiem „nie jeźdźcie do konkretnego rewiru”, bo zakładam, że nie będziecie sami spacerować w obszarach podmiejskich. Ale zapewniam, że w turystycznych miejscach na pewno będzie bezpiecznie. Podczas podróży z biurem turystycznym lub lokalnym przewodnikiem podróżni będą dobrze zaopiekowani. Branża hotelarska w Angoli przywiązuje dużą wagę do bezpieczeństwa i wygody gości.

Archidiecezja w Luandzie

Gdy przybliżymy sobie mapę Angoli, w oczy rzuca się dużo zieleni. Które miejsca warto odwiedzić?

Polecam ogród botaniczny w Kwanzie Północnej (Kilombo Botanical Center), to wspaniałe miejsce na wypoczynek. Można tam zjeść lunch i wybrać się do wodospadów Kalandula w prowincji Malanje.

Są one perłą Angoli – to jedyny tak potężny wodospad na kontynencie (o wysokości 105 metrów), który w całości znajduje się w granicach jednego państwa. Inne – np. słynne Wodospady Wiktorii dzielą ze sobą Zimbabwe i Zambia. Ale słowa nie oddadzą doświadczenia – najlepiej zobaczyć nagranie albo do nas przyjechać.

Wodospad Kalandula

W takim razie do kompletu przyda nam się propozycja dla turystów lubiących wypoczynek na plaży.

Warto wybrać się do Caboledo blisko Luandy. Ze względu na fale będzie to dobre miejsce dla surferów. Skoro jesteśmy przy sporcie, to wspomnę jeszcze o najważniejszej rzece, Angoli, czyli Kuanzie. W regionie delty można uprawiać sporty wodne i paralotniarstwo, podziwiając przy tym piękno przyrody.

Jakiej pogody można się spodziewać o różnych porach roku?

Można przyjeżdżać do Angoli przez cały rok. W sezonie suchym, od maja do października (Cacimbo), w którym teraz jesteśmy, nie pada. Jest idealny na wycieczki samochodowe. A pora deszczowa (od listopada do kwietnia), to najlepszy moment, żeby cieszyć się wybrzeżem, bo jest cieplej.

Jeśli chodzi o wybrzeże Atlantyku, to północne wybrzeże oferuje ciepłą wodę do kąpieli, a południowe jest chłodniejsze dzięki Prądowi Benguelskiemu (wzdłuż wybrzeża południowo-zachodniej Afryki) Najlepszym momentem na wypoczynek nad oceanem jest grudzień – wtedy atmosfera świąt łączy się z letnim klimatem w południowej Afryce.

Półwysep Mussulo położony na południu prowincji Luanda w Angoli

A czy plaże Caboledo będą dobre też dla rodzin?

To kraj bardzo przyjazny dla każdego rodzaju turystów. Możecie się zakochać w Angoli, możecie założyć własną rodzinę, można robić tu wszystko! Wiem, że gdy myślicie o Afryce, to przychodzi wam na myśl „Król Lew” i Park Narodowy Serengeti, który był dla niego inspiracją. Ale afrykańskie kraje różnią się od siebie, nawet jeśli mamy wspólne doświadczenia. Wy także odkryjecie to na miejscu, jeśli to będzie wasz kolejny kierunek na wakacje.

Jak poruszają się po kraju podróżnicy zwiedzający samodzielnie?

Obecnie mamy aplikacje mobilne które pomagają przemieszczać się po miastach. Nie mamy sprawnie działającego systemu transportu publicznego i polecamy wynajęcie samochodu, jeśli chcecie wybrać się samodzielnie na wycieczkę na łono natury. Jeśli chodzi o wynajem samochodów, polecałabym korzystanie z usług międzynarodowych wypożyczalni, które działają również u nas. Turyści muszą okazać międzynarodowe prawo jazdy oraz mieć pewne doświadczenie w prowadzeniu samochodu. Mam nadzieję, że wkrótce przyjedziecie do Luandy i zakochacie się w Angoli.

Informacje praktyczne przed podróżą do Angoli

Z Polski do Luandy najłatwiej dotrzeć lotami z przesiadką, najczęściej przez Lizbonę, Paryż lub Brukselę. Obywatele Polski nie potrzebują wizy na pobyt turystyczny do 30 dni, wymagany jest jednak paszport, ważny przez co najmniej 6 miesięcy od dnia wjazdu. Przed podróżą zaleca się konsultację w sprawie profilaktyki malarii i zalecanych szczepień.

Ministerstwo Turystyki Angoli w tym roku ruszyło z kampanią Visit Angola –The Rhythm of Life skierowaną do podróżników z Europy, m.in. z Niemiec i z Polski. Nad promocją współpracuje z agencją Kleber Group. Uruchomiło też stronę pomocną w planowaniu wyjazdów: angolatourism.com. W planach jest uruchomienie jej polskojęzycznej wersji.

Czytaj też:
Wyjątkowy kraj ułatwia wjazd turystom. Polacy wjadą tu bez wizy
Czytaj też:
Nie Zanzibar i nie Seszele. Tę afrykańską wyspę trzeba odwiedzić

Źródło: Wprost