Miniony weekend na Teneryfie upłynął w cieniu trzech tragedii. Z powodu wzburzonych fal do śmierci doszło na plażach w Puerto de la Cruz i niedaleko Granadilli, a piętnaście innych osób zostało rannych. Na największej wyspie archipelagu Wysp Kanaryjskich nadal jest niespokojnie. „Służby ratunkowe zaapelowały do mieszkańców i turystów, aby trzymali się z dala od wybrzeża” – czytamy.
Trzy osoby zginęły na Teneryfie
Seria wypadków na Teneryfie wstrząsnęła turystami. Tylko w ciągu ostatnich kilku dni na hiszpańskiej wyspie doszło do aż trzech zgonów – jeden z nich był spowodowany zawałem serca, a dwa kolejne okazały się przypadkami utonięć. Jak podaje BBC, jednego z mężczyzn, których nie udało się uratować, znaleziono dryfującego w pobliżu plaży w El Cabezo na południu kraju, a drugi wpadł do wody na północy wyspy.
Odnotowano również liczne przypadki porwań przez fale, które skończyły się hospitalizacją. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Puerto De La Cruz, gdzie ocean wciągnął do wody aż dziesięć osób, z tego trzy trafiły na odział w krytycznym stanie.
Ludzie podchodzą zbyt blisko
Niektórych wypadków można było uniknąć. Jak twierdzą świadkowie, część osób podchodzi zbyt blisko brzegu, nie zważając na niebezpieczeństwo. Ludzie robią zdjęcia imponującym falom i ignorują ostrzeżenia mieszkańców, którzy radzą im się odsunąć. „Hiszpańskie władze poinformowały, że Wyspy Kanaryjskie zostały objęte stanem gotowości ze względu na zagrożenie przybrzeżne. Fale mogą osiągnąć wysokość od dwóch do czterech metrów, a turyści i mieszkańcy powinni zachować wyjątkową ostrożność” – czytamy.
Ocean i jego nieprzewidywalność to niejedyne zagrożenie dla wypoczywających na Wyspach Kanaryjskich. Niedawno informowaliśmy, że na wyspach archipelagu regularnie zdarzają się niebezpieczne obrywy skalne, które uderzają w drogi, po których przemieszczają się turyści.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek w hotelu na Wyspach Kanaryjskich. Nie żyje turystaCzytaj też:
Tragedia na wakacjach w Egipcie. Nie żyje Polak
