Już nie będzie Fucking. Austriacka wieś zmienia nazwę

Już nie będzie Fucking. Austriacka wieś zmienia nazwę

Dodano: 
Wjazd do wsi Fucking
Wjazd do wsi FuckingŹródło:Shutterstock / Petr Kratochvila
Wieś Fucking przez lata była obiektem żartów zarówno wśród turystów, jak i okolicznych mieszkańców. Jednoznacznie kojarząca się nazwa zostanie jednak zmieniona, o czym zdecydowała rada miejska. Rozwiązanie przyjęte przez samorząd wprawdzie zostało przyjęte pozytywnie przez część komentatorów, ale inni z kolei zarzucają decydentom brak poczucia humoru.

Początki niewielkiej osady w regionie Górnej Austrii, około 350 km na zachód od Wiednia, są oficjalnie datowane na rok 1070. Według lokalnych podań wieś została jednak założona w VI wieku przez bawarskiego szlachcica o imieniu Focko – podaje The Guardian. Początkowo osada była nazywana imieniem swojego założyciela, ale później przekształcono ją na Fuking. Taki zapis odnaleziono na mapach z 1825 roku. Ostatecznie nazwa ewoluowała do Fucking, co kojarzy się z pochodzącym z języka angielskiego wulgarnym określeniem stosunku płciowego.

Fucking zmienia nazwę na Fugging. Burmistrz potwierdza

Nietypowa nazwa przysporzyła wsi wiele popularności. Turyści zatrzymywali się przy tablicach z nazwą, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, często pozując w „lubieżnych” pozycjach. Niektórzy nawet posuwali się krok dalej, zabierając drogowskazy, przez co lokalne władzy musiały użyć betonu przy montażu nowych tablic.

Według austriackiego dziennika „Die Presse” mieszkańcy mieli dość przyjezdnych oraz ich „kiepskich żartów”. I chociaż wieś zamieszkuje jedynie około 100 osób, to rada miejska przystała na prośby o zmianę nazwy. Ta od 1 stycznia 2021 roku będzie brzmiała Fugging, co potwierdziła burmistrz Tarsdorfu, czyli gminy, do której należy wieś. – Naprawdę nie chcę nic więcej mówić. W przeszłości mieliśmy wystarczająco dużo szumu medialnego na ten temat – dodała.

O komentarz w sprawie poproszono także czytelników wspomnianego „Die Presse”. – Czy ludzie nie mają obecnie poczucia humoru? – dopytywał jeden z nich sugerując, że decyzja o zmianie nazwy jest błędem. – Mają darmowy rozgłos. Powinni być szczęśliwi posiadając tak zabawną nazwę – stwierdził inny.

Czytaj też:
Narodziny myszojelenia we wrocławskim zoo. To pierwsze takie nagranie na świecie

Źródło: The Guardian / Die Presse