Apel do turystów nad Morskim Okiem. Przypadkiem można wejść na podstępną taflę lodu

Apel do turystów nad Morskim Okiem. Przypadkiem można wejść na podstępną taflę lodu

Dodano: 
Morskie Oko
Morskie Oko Źródło:Shutterstock
Jak co roku w okresie zimowym szczególnie niebezpiecznie robi się w górach. Turyści muszą uważać nie tylko na zaspy śnieżne, ale też oblodzone jeziora. Te czasem wcale nie wyglądają na to, czym w rzeczywistości są.

„Nie wchodźcie na lód na tatrzańskich stawach! Jest cienki i z łatwością może się załamać” – taki komunikat można zobaczyć na stronie facebookowej Tatrzańskiego Parku Narodowego. Przedstawiciele miejsca ostrzegają i uwrażliwiają na niebezpieczeństwo. Zanim pomyślimy o zabawie na niepewnym lodzie, lepiej przewidzieć możliwe konsekwencje.

Morskie Oko całe w lodzie. Trzeba uważać

Lubicie wchodzić zimą na zamarznięte jeziora? Jeśli tak, lepiej wziąć pod uwagę wypad na lodowisko, a tych w Polsce naprawdę nie brakuje. Najgorzej jeśli zdecydujemy się na ślizgawkę po taflach znajdujących się w górach. Będąc w tak dzikiej przestrzeni jeszcze łatwiej narazić się na szkody.

Podróżni często zapominają o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa. Przykładem na to jest chociażby turysta, który kilka dni temu położył się na Babiej Górze w samych krótkich spodenkach, bo chciał morsować. Ostatecznie gdyby nie pomoc ratowników, nie przeżyłby tej „zabawy”.

Teraz szczególnie niebezpiecznie jest nad Morskim Okiem. Całe jezioro pokryte jest lodem, który zasypany śniegiem może łudząco przypominać zwykłą ścieżkę. Niestety nic bardziej mylnego. Niezależnie od tego, czy wejdziemy na zamarzniętą wodę świadomie, czy przypadkiem, zawsze istnieje ryzyko, że tafla zacznie pękać.

Tatrzański Park Narodowy daje rady. Zdjęcie robi wrażenie

O tym, że trzeba uważać, przypomniał Tatrzański Park Narodowy i pokazał zdjęcia zamarzniętego Morskiego Oka. Niektórym miejsce może teraz przypominać kadr z horroru – nie dość, że jest tam kompletnie biało, to w powietrzu unosi się gęsta mgła. Internauci ochoczo reagowali na facebookowy post, dając do zrozumienia, że takie komunikaty są niezwykle potrzebne.

„Słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać” – zareagowała jedna z kobiet. „Nie ma co ryzykować. Lepiej całym i zdrowym wrócić” – dodawał ktoś inny. Zwracano też uwagę na to, że gdy wpadniemy do Morskiego Oka, nikt nie zdąży nam pomóc, a woda jest niezwykle zimna. Nie brakowało też pytań o to, jak sytuacja wygląda w innych miejscach w górach. Czy planujecie jakiś wypad?

Czytaj też:
Zatłoczone Zakopane przed świętami. Pod kolejką na Gubałówkę zrobiło się gorąco
Czytaj też:
Nowa zimowa atrakcja. Nie zapłacimy ani grosza

Opracowała:
Źródło: Tatrzański Park Narodowy/Facebook