Turysta, który samotnie wybrał się na szczyt Babiej Góry bez niezbędnego ekwipunku, został znaleziony przez patrol ratowników podczas rutynowej kontroli. Gdyby nie ona, mężczyzna zapewne już by nie żył. Z powodu ekstremalnego wychłodzenia i utraty świadomości górski mors nie potrafił wezwać pomocy, chociaż miał przy sobie telefon.
Akcja ratunkowa na Babiej Górze
To kolejna w ostatnim czasie interwencja w górach dotycząca ekstremalnie wychłodzonego turysty. „O godz. 14:12 ratownicy w trakcie rutynowego patrolu, na szczycie Babiej Góry natrafili na leżącego w śniegu mężczyznę. Poszkodowany był bliski utraty przytomności, w utrudnionym kontakcie, na granicy 3 stopnia hipotermii. Miał na sobie jedynie krótkie spodenki, cienką czapkę i rękawiczki oraz niskie buty” – brzmi treść komunikatu umieszczonego przez GOPR Beskidy na Facebooku.
Akcję podtrzymującą życie rozpoczęto od ogrzania wychłodzonego turysty w namiocie ratunkowym. O godzinie 16:10 ratownicy znieśli mężczyznę na noszach przez Przełęcz Brona, skąd został spuszczony na linach do Biwaku Zapałowicza. „Następnie przetransportowano go skuterem z przyczepą na Markowe Szczawiny i dalej karetką GOPR do Zawoi Markowej, gdzie o godz. 17:30 został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego” – czytamy.
GOPR mówi o nieodpowiedzialnym zachowaniu turysty
W czterogodzinną wyprawę zaangażowano 15 ratowników. Niebezpiecznego zdarzenia można było jednak uniknąć. Organizacja GOPR oceniła postawę turysty jako nieodpowiedzialną. Mężczyzna wybrał się w góry całkiem sam i podobnie jak 76-latek, który przed trzema dniami postanowił biwakować w Tatrach, nie powiadomił nikogo o swoim krytycznym stanie. Stan świadomości nie pozwalał mu na podjęcie żadnych działań – miał więc sporo szczęścia, że ratownicy znaleźli go błądzącego na szczycie.
Warunki panujące na Babiej Górze (1725 metrów n.p.m.) są aktualnie bardzo trudne. Niska temperatura, porywisty wiatr, ograniczona widoczność i drugi stopień zagrożenia lawinowego mogą zweryfikować umiejętności i zdrowie nawet najbardziej doświadczonych morsów i wspinaczy.
Czytaj też:
Ewakuacja turystów w Karkonoszach. Odczuwalna temperatura wynosiła -15 stopni CelsjuszaCzytaj też:
Narciarz wywołał lawinę w Tatrach. Opublikowano przerażające nagranie