Azja to kontynent, który oraz częściej przystępuje do wyścigu z Ameryką Północną i Europą, i wygrywa z nimi na wielu płaszczyznach. Znane parki rozrywki w z logiem Disneylandu w Kalifornii, na Florydzie i Paryżu konkurują jak równy z równym z tematycznym parkiem wytwórni w Hongkongu. Okazuje się jednak, że nie wszystkie atrakcje tej części świata zasługują na pochwały. Według jednego z brytyjskich portali znajduje się tu najgorszy park rozrywki na świecie.
Park rozrywki Shijingshan w Chinach nie należy do zadbanych
Shijingshan został otwarty 28 września 1986 roku i po blisko czterdziestu latach działalności wciąż przyjmuje nowych gości. „Park rozrywki Shijingshan, położony w stolicy Chin, Pekinie, od dziesięcioleci nazywany jest przez turystów podróbką Disneylandu ze względu na zniszczone wersje atrakcji i postaci” – czytamy w artykule serwisu The Sun. Koszt wejścia na jego teren kosztuje zaledwie 10 juanów (niecałe 6 złotych), co jest nieporównywalnie niższą kwotą za bilet niż wizyta w jednym z parków sygnowanych przez Disneya. Mimo niewielkiej opłaty za bilet, centrum rozrywki wygląda na opustoszałe. Za niższą ceną idzie jednak znaczy spadek jakości oferowanych atrakcji, które w teorii mają przypominać swój amerykański pierwowzór. Turyści twierdzą jednak, że wyglądają na dość tanie podróbki.
Tanie i brudne atrakcje
Wśród największych zarzutów pojawiają się brudne i zniszczone atrakcje oraz brak oryginalnego pomysłu i tanio wyglądająca stylistyka. Najwięcej fotografii niezadowolonych turystów można obejrzeć w serwisie Tripadvisor, a część z nich trafiła także na Instagram. „Zdjęcia w internecie pokazują mętny, zielony basen z wodą wokół Zamku Kopciuszka, będący główną atrakcją parku, a wysokie czerwone wieże desperacko potrzebują czyszczenia” – czytamy.
Mimo, że w 2021 roku park rozrywki przeszedł modernizację, niektóre nowe atrakcje wydają się po prostu dziwne. W części safari kangury i zebry ustawione są obok siebie, tak jakby żyły na jednym kontynencie, a na szczycie zielonej kolejki górskiej siedzi gigantyczny ananas. Wszystko skąpane jest w kurzu, a z niektórych banerów odpadają litery. Przez wiele lat chiński park udawał podobieństwo do Disneylandu i promował się hasłem: „Disney jest za daleko, proszę przyjechać do Shijingshan”.
Czytaj też:
„To trzy najgorsze kraje, jakie odwiedziłam”. Podróżniczka zdradza, gdzie by nie wróciłaCzytaj też:
Powstaje konkurencja dla Energylandii. Duży park rozrywki przyciągnie tysiące turystów