„To trzy najgorsze kraje, jakie odwiedziłam”. Podróżniczka zdradza, gdzie by nie wróciła

„To trzy najgorsze kraje, jakie odwiedziłam”. Podróżniczka zdradza, gdzie by nie wróciła

Dodano: 
Grace Cheng w Egipcie
Grace Cheng w Egipcie Źródło:TikTok / @gracietravels
Młoda vlogerka zamieściła w sieci nagrania, w których zdradza, jakie miejsca zrobiły na niej złe wrażenie w 2023 roku. Nie wszyscy się z nią zgadzają.

Grace Cheng opublikowała na TikToku nagrania dotyczące miejsc, których nie poleci innym podróżnikom. Według popularnej vlogerki są to trzy najgorsze kraje, jakie odwiedziła. „Nie czułam się bezpiecznie, a w jednym z nich oszustwa były opanowane do perfekcji” – zdradziła.

Podróżniczka ujawnia trzy najgorsze kraje, w jakich była

Grace Cheng, która na TikToku posługuje się nickiem @gracietravels, dużo podróżuje po świecie. Z wielu destynacji przywozi zdjęcia i nagrania, którymi następnie dzieli się w sieci. Wszystkie opatrzone są jej wnioskami, a także poradami i cennymi wskazówkami dla innych. Kilka z postów poświęciła miejscom, które uważa za najgorsze przez siebie odwiedzone. Co ciekawe, jedna z tych destynacji to ulubiony kraj Polaków.

W swoim wideo na TikToku Grace szczególnie skarżyła się na „oszustwa i nękanie na najwyższym poziomie” w jednym z trzech najmniej lubianych przez nią miejsc docelowych. Zasugerowała nawet, że podczas jednej z wycieczek jej przewodnik był „tak samo zły”, jak oszuści, gdyż namawiał grupę turystów do bezsensownych zakupów. Które państwa są wg niej najgorsze?

Na pierwszym miejscu Egipt. Na kolejnych inne popularne kraje

Rozpoczynając swoją listę, Cheng zaznaczyła, że wybrała Egipt, bo tu „wszyscy chcą zarobić na turystach”. Z jej doświadczeń wynika, że „oszustwa i nękanie, jakie tu panowały, osiągnęły bardzo wysoki poziom – zwłaszcza w przypadku dużych atrakcji turystycznych”.

Vlogerka powiedziała też, że chociaż zwiedzała kraj z przewodnikiem, „próbował namówić turystów, aby kupili różne rzeczy”. Zachowywał się zatem tak samo, jak osoby nagabujące. Dodała też, że nie czuła się bezpiecznie, nawet mając u boku przewodnika.

„Miał w okolicy wielu przyjaciół, którzy oferowali nam mnóstwo atrakcji, na przykład wspinanie się na skałę, żeby zrobić zdjęcie z ładnym tłem” – powiedziała.

Gracie stwierdziła, że „przestraszyła się”, gdy odmówiła zapłaty oszustom, a oni wciąż żądali od niej pieniędzy. Zaznaczyła też, że nie polecałaby samotnej podróży do Egiptu, zwłaszcza jeśli jesteś kobietą.

„Mężczyźni rzeczywiście się na ciebie gapią i to nie jest normalne spojrzenie, a jedno z tych naprawdę nieprzyjemnych, podczas których nie odrywają od ciebie wzroku” – powiedziała.

Inni internauci zgodzili się z jej opinią. „Zgadzam się z tym Egiptem. To było obrzydliwe doświadczenie, a nękanie było szalone. Wszyscy są zawsze zszokowani, gdy mówię, że nie chcę tam jechać” – napisał jeden z obserwatorów.

Kolejnym miejscem, którego nie poleciłaby Grace, jest Singapur. Miasto-państwo nie przypadło jej do gustu, mimo że była tam kilka razy. Vlogerka uznała, że pobyt w dzielnicy Marina Bay Sands w Singapurze jest zwyczajnie nudny, bo można go spędzić wyłącznie na jedzeniu i robieniu zakupów. Ubolewała również nad ceną, która, jej zdaniem, „nie była tego warta”. Nawet jeśli miała możliwość przebywać nad największym basenem na świecie, bez krawędzi i na dachu, który znajduje się 57 pięter nad tętniącymi życiem ulicami.

„Zawsze jest tu bardzo tłoczno i wszędzie jest pełno drogich restauracji, w których nie ma dobrego jedzenia” – poskarżyła się.

Na trzecim miejscu listy Grace uplasowała się... Australia.

Chociaż podróżniczka przyznała, że być może nie zaplanowała swojej podróży od A do Z, niemniej jednak czuła, że „nie było tam tak naprawdę niczego, co by się wyróżniało” i pozostało w jej pamięci na dłużej.

Kobieta odwiedziła atrakcje takie jak Melbourne, Gold Coast, Byron Bay i Sydney, i przyznaje, że jedyne, czego żałuje, to fakt, że nie mogła wybrać się na Wielką Rafę Koralową.

Żeby jednak nie mówić o kontynencie kangurów wyłącznie źle, vlogerka bardzo pochwaliła Sydney za „wspaniałe jedzenie” w słynnej strefie Spice Alley, która serwuje różne rodzaje kuchni azjatyckiej.

Internauci w obu tych przypadkach uznali, że Grace była niepotrzebnie surowa wobec Singapuru i Australii. „Twój plan podróży do Singapuru i Australii był do niczego. Jedzenie w Singapurze jest niesamowite, a w Australii jest mnóstwo ukrytych perełek z fenomenalnymi widokami” – skomentowała ostro jedna osoba.

Czytaj też:
Przeżyła chwile grozy w Egipcie. „Nigdy nie odwiedziłabym tego kraju samotnie”
Czytaj też:
Polka oszukana w Chorwacji. Wynajęła samochód i straciła 4 tys. złotych

Opracowała:
Źródło: Daily Mail