Grajek z Zakopanego się doigrał. Na jaw wyszły zaskakujące fakty

Grajek z Zakopanego się doigrał. Na jaw wyszły zaskakujące fakty

Dodano: 
Zakopane
Zakopane Źródło:Shutterstock
Na Krupówkach znany był jako uliczny gitarzysta. Niestety ostatnio zagłuszał ciszę nocną. Z tego powodu mieszkańcy nasłali na niego policję. To wywołało niespodziewany ciąg zdarzeń.

Policja z Zakopanego poinformowała o sprawie m.in. za pośrednictwem strony facebookowej. „Grał, grał i się doigrał” – napisano. Wyjaśniono, że grajek znany na Krupówkach nie jest tak niewinny, jak wielu mogłoby myśleć. Na jaw wyszły zaskakujące fakty.

Grał w Zakopanem i zakłócał ciszę

Wszystko zaczęło się od niewinnego grania na Krupówkach. Mężczyzna często umilał czas turystom, grając na gitarze. Uliczny muzyk gromadził wokół siebie wiele osób i zbierał drobne datki. Okazało się, że nie wszyscy byli nastawieni do niego pozytywnie. Czarę goryczy przelało to, że zaczął hałasować również w nocy. Ktoś wezwał policję i wszczęto poważną interwencję.

Tatrzańscy policjanci zostali wezwani do centrum Zakopanego po godzinie 22. Mieszkańcy skarżyli się, że grajek hałasuje i rozrabia. Tego typu zgłoszenia nie są niczym dziwnym, bo zarówno turyści, jak i grajkowie będący pod wpływem alkoholu często dają w ten sposób upust swoim emocjom. Tym razem był to znany na Krupówkach 33-letni gitarzysta pochodzący z woj. wielkopolskiego. Szybko pożałował, że zwrócił na siebie uwagę.

facebook

Policja aresztowała grajka z Krupówek. Był poszukiwany

Policja nie przypuszczała, że sprawa przybierze taki obrót. Została wezwana do kogoś, kto zagłuszał ciszę nocną, a okazało się, że ma do czynienia z mężczyzną od dawna poszukiwanym. „Mężczyzna, który w nocy grał na gitarze na Krupówkach w Zakopanem, zakłócając tym samym porządek publiczny i spokój okolicznym mieszkańcom, podczas policyjnej interwencji okazał się być osobą poszukiwaną. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w więzieniu, gdzie zapewne publiczności nie zgromadzi na swoim występie” – napisano w poście na Facebooku.

Policja, która poinformowała o zdarzeniu, przypomniała również, że zakłócanie ciszy nocnej nie jest dozwolone i może prowadzić do poważnych konsekwencji. „Kwestię hałasowania w nocy reguluje art. 51 Kodeksu Wykroczeń. Stanowi on, iż karze podlega osoba, która „krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny…”. Jednym z warunków karalności np. spoczynku nocnego są godziny 22.00-6.00. Każda interwencja dotycząca zakłócenia ciszy nocnej może zakończyć się postępowaniem mandatowym lub skierowaniem wniosku do sądu, który za to wykroczenie może orzec karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny” – pisano w internetowym komunikacie.

Czytaj też:
Pociągi do Zakopanego będą szybsze. Uda się pobić rekord sprzed 88 lat
Czytaj też:
Wyjątkowy obiekt w Zakopanem. Nowa atrakcja wkrótce zachwyci turystów

Opracowała:
Źródło: facebook.com/Policja Zakopane