Chorwacja od lat znajduje się w czołówce krajów wybieranych przez turystów na wakacje. Szczególnie upodobali ją sobie Niemcy, Słoweńcy, Austriacy oraz Polacy. W 2023 roku ponad 1 mln obywateli z naszego kraju wybrało się tu na wakacje. Zrealizowali oni ponad 6,5 mln noclegów, co oznacza wzrost przyjazdów o 3,38 proc. oraz wzrost noclegów o 0,13 proc. w stosunku do roku 2022. – Są zmotywowani, by przyjechać do Chorwacji przez przyrodę, morze, kulinaria, zabytki oraz kulturę – mówi Kristjan Staničić, dyrektor Chorwackiej Narodowej Wspólnoty Turystycznej.
Latem przyjeżdżają tu ci, którzy cenią sobie chorwackie plaże i turkusową wodę Adriatyku. Wiosną i jesienią wybierają się tu osoby, które uciekają od upałów i lubią zwiedzać. Teraz dzięki jeszcze szerszej ofercie rejsów realizowanych przez PLL LOT mogą się tu dostać wygodnie w 1,5 h na pokładach samolotów. Przed sezonem unikną tłumów, a do tego bez problemu i kolejek odwiedzą atrakcje turystyczne Dubrownika, Splitu, Makarskiej czy Trogiru. To ostatnie miasto portowe nazywane jest przez Chorwatów „małą Polską”. Dlaczego?
Trogir – chorwackie miasto portowe
Ze względu na swoje położenie geograficzne Trogir – tuż nad Morzem Adriatyckim, obok wyspy Čiovo – zawsze był idealnym miejscem do życia, z naturalnie chronionym portem, wieloma źródłami wody pitnej, żyzną glebą i kamieniem z lokalnych kamieniołomów.
Trogir jest zamieszkany od ponad 3600 lat, będąc jednym z najstarszych dalmatyńskich miast. Artyści, pisarze, rzemieślnicy i podróżnicy znajdowali tu inspirację i pozostawili po sobie liczne ślady swojej pracy. Na przestrzeni wieków Trogir stał się wspaniałym skarbcem z wieloma zabytkami historycznymi i kulturowymi, dlatego UNESCO umieściło go na liście chronionych miejsc kultury w 1997 roku.
Miejscowość jest wyjątkowa pod wieloma względami. Zamieszkuje ją ok. 13 tys. osób, a jej ścisłe centrum znajduje się na wyspie. Połączona jest ona z chorwackim lądem mostem. Drugi most prowadzi do kolejnej atrakcji turystycznej, jaką jest wyspa Čiovo.
Trogir przyciąga wąskimi, kamiennymi uliczkami z żółtego gładkiego kamienia. Ich kolor przypomina barwy ciepłego, popołudniowego słońca. Jednym z symboli miasta jest Kairos. Według legendy, jeśli złapiesz Kairosa za jego grzywkę, możesz złapać szczęśliwą chwilę, ale musisz być naprawdę szybki, bo inaczej po prostu odleci razem z nią.
Przypominamy, że Kairos to grecki bożek szczęśliwego trafu lub odwrotnie – utraconej możliwości. Wyobrażany jest jako łysy z wyróżniającą się obfitą grzywką. Ktokolwiek, kto go mijał, miał sekundy, by chwycić go za kosmyk włosów. Wraz z tym łapał swoją szczęśliwą szansę.
Wśród rzadkich przedstawień tego bożka znajduje się ta pochodząca z I wieku p.n.e. rzymska kopia płaskorzeźby przypisywanej Lizypowi odnaleziona właśnie w Trogirze.
W Trogirze można zobaczyć zabytki i ślady twórczości mistrzów: Radovana, Muscardello, Aleši, Blaža Jurjeva Trogiranina, Firentinaca i Duknovicia. W mieście można zobaczyć także tancerzy wykonujących tradycyjny taniec z Trogiru zwany kvadrilja i posłuchać tradycyjnej muzyki wykonywanej przez klapa. Oba te elementy znajdują się na liście chronionych niematerialnych skarbów kultury Republiki Chorwacji. Z miejsc, które warto odwiedzić, wymienia się tutejszą promenadę, Twierdzę Kamerlengo – współcześnie muzeum, a kiedyś zamek z XV wieku; Pałac Cippiko – również XV-wieczny dworek, który przyciąga przede wszystkim unikalną architekturą w stylu weneckiego gotyku; katedrę św. Wawrzyńca w Trogirze.
Jak już obejrzysz wyjątkowe miasto, jego atrakcje i przespacerujesz się jego uliczkami, koniecznie wybierz się na pobliską wyspę Čiovo. Stanowi ona doskonałe miejsce na aktywny wypoczynek. Z kolei pobliskie wyspy Drvenik Veli i Drvenik Mali spodobają się osobom szukającym relaksu.
„Mała Polska” w Chorwacji
A dlaczego Trogir nazywany jest przez Chorwatów „małą Polską”? Nasz przewodnik Jan Ivan twierdzi, że w letnim sezonie w mieście i na jego wyspie można spotkać więcej obcokrajowców niż rodowitych mieszkańców Chorwacji. Wokół słychać głównie obce języki, w tym język polski.
Warto dodać, że Trogir jako miejscowość leżąca w żupanii splicko-dalmatyńskiej jest bardzo chętnie odwiedzany przez podróżnych. A Polaków jest tu szczególnie dużo. W końcu to chorwackie „województwo” cieszy się głównie zainteresowaniem Niemców, a zaraz za nimi plasują się turyści z Polski. – Polacy od zawsze są w top 5-6 nacji przyjeżdżających i nocujących w Chorwacji. Najwięcej Polaków przyjeżdża na Riwierę Makarską, do Splitu i do innych zakątków Dalmacji – dodaje Staničić.
Czytaj też:
Tylko 1,5 h lotu z Warszawy, na miejscu słońce i brak tłumów. Odwiedziłam Chorwację przed sezonemCzytaj też:
„Tańsza Chorwacja” będzie hitem wakacji 2024. Z Polski dolecisz tu w 2 godziny