Pływające miasto powstaje na Malediwach, a cały projekt nosi nazwę Maldives Floating City. Wszystko to w azjatyckim kraju wyspiarskim położonym na Oceanie Indyjskim, ok. 500 km na południowy zachód od południowego krańca Indii. Obszar ma być duży i skrywać będzie w sobie wiele atrakcji. Co najważniejsze, pomysłowi przyświeca ważny cel.
Miasto pływające po wodzie na Malediwach
Miasto unoszące się na wodzie, które tworzone jest na Malediwach, zajmuje 200 hektarów ziemi i ma pomieścić około 20 tys. osób. Mowa tu wyłącznie o 5 proc. populacji całego kraju, więc już teraz wiadomo, że skorzystają tylko szczęściarze. Niektórym udało się wprowadzić na miejsce przed ukończeniem budowy. Na ten moment wszyscy zapowiadają, że mowa o nadchodzącym turystycznym hicie.
Jak to możliwe, że miasto będzie unosiło się na wodzie? Okazuje się, że całość złożona będzie z 5 tys. jednostek pływających – dziś miasto z góry przypomina rafę koralowca mózgowatego. Każdy z modułów miasta jest przymocowany do dużego, podwodnego kadłuba lub przytrzymywany jest na stalowych palach wbitych w dno oceanu. Moduły oddzielone wodą tworzą sześciokątne domy, restauracje, sklepy, szkoły, a nawet szpital. By dostać się na miejsce, wystarczy odbyć około 10-minutową wycieczkę łodzią z Malé, czyli stolicy archipelagu i międzynarodowego lotniska. Projekt ma zostać zakończony w 2027 r.
Miastu wiszącemu nad wodą przyświeca ważny cel
Pomysł został zrealizowany z powodu nadchodzącej katastrofy ekologicznej. Chodzi o to, że pod koniec tego wieku cały, złożony z 1200 wysp archipelag może się znaleźć pod wodą. Aktualne działania mają przeciwdziałać zmianom klimatu, wzrostowi poziomu wody, z jakimi zmagają się północno-zachodnie rejony Oceanu Indyjskiego, ale też przyciągać turystów i generować zyski. Projekt wart jest milion dolarów i został zrealizowany przez holenderski Dutch Docklands we współpracy z firmą architektoniczną Waterstudio.
Trzeba przyznać, że niemal każda osoba, która usłyszy o pływającym mieście, będzie reagowała z dużą ciekawością. Pomysł wydaje się nie tyle intrygujący, ile wręcz magiczny i może zachwycić m.in. miłośników instagramowych fotografii czy poszukiwaczy nietypowych lokalizacji.
Na miejscu oczy zachwyci mnogość kolorów – już teraz można podziwiać tęczowe fasady domów, duże balkony i 40-metrowe tarasy. Odległości między budynkami pokonuje się łodziami, można też korzystać z piaszczystych dróg, jeżdżąc po nich na rowerach albo hulajnogach. Używanie samochodów będzie zakazane. By kupić apartament na miejscu i przeprowadzić się do miasta wiszącego na wodzie, trzeba mieć sporo pieniędzy. Ceny kształtują się w okolicach 265 tys. euro za mieszkanie.
Dziś innym podobnym miastem unoszącym się na wodzie jest m.in. Oceanix City w Busan w Korei Południowej czy pływająca po Bałtyku wyspa Blue21. Realizacje projektów są w toku.
Czytaj też:
Taniej i znacznie bliżej. Turyści pokochali „Malediwy Morza Śródziemnego”Czytaj też:
Zagraniczne media zachwycone „polskimi Malediwami”. Polecają odwiedzić je w wakacje