Uwielbiana trasa narciarska w Polsce już działa. Niedawno została naruszona

Uwielbiana trasa narciarska w Polsce już działa. Niedawno została naruszona

Dodano: 
Zimowy krajobraz w Gorcach i trasa „Obidowa Śladami Olimpijczyków” na Turbacz
Zimowy krajobraz w Gorcach i trasa „Obidowa Śladami Olimpijczyków” na Turbacz Źródło: Shutterstock / Pawel Kazmierczak, Facebook/Gmina Nowy Targ
Po przejściowych problemach uwielbiana trasa narciarska w Małopolsce już działa. Gmina Nowy Targ poinformowała o wysokości opłat za korzystanie z niej.

15 stycznia dla gości udostępniono trasę narciarstwa biegowego "Śladami Olimpijczyków" z Obidowej na Turbacz. Prowadzi ona przez malownicze tereny Gorców: dolinę Lepietnicy, Gorzec, Solnisko, wieś Rozdziele, Halę Turbacz do schroniska na Turbaczu. Trasa jest objęta patronatem przez Justynę Kowalczyk. Multimedalistka olimpijska wiele razy szlifowała na niej kondycję.

Od środy obowiązują opłaty za korzystanie z trasy – 10 zł kosztuje bilet normalny, 8 zł ulgowy. Oferta jest zróżnicowana – do wyboru są także karnety miesięczne i rodzinne.

Trasa „Śladami Olimpijczyków”. Quady naruszyły podłoże

W tym roku pojawiło się tu sporo problemów. 6 stycznia Gmina Nowy Targ poinformowała o zniszczeniu trasy przez rajdy samochodów, quady i skutery.

„W Dolinie Lepietnicy jest w miarę dobrze, jednak powyżej Nowalejkowej jest już trudniej- niestety trasa zniszczona – dużo kamieni na trasie” – można było przeczytać we wpisie gminy. „Jesteśmy w Otulinie Parku Narodowego, przejazd ratraka musi być konsultowany i uzgadniany. Natomiast dzikie rajdy niszczące trud i prace ludzi dla ludzi po prostu sobie hulają” – przypomnieli autorzy wpisu. Narciarzy poproszono, by w razie konieczności nawet odpinali narty na zjazdach. Obecnie trasa jest już świetnie przygotowana i można pobierać tu lekcje narciarstwa biegowego.

facebook

Narciarze skiturowi kontra biegacze?

Po przywróceniu trasy do użytku internauci podzielili się swoimi przemyśleniami na temat organizacji korzystania z niej.

„Trasa jest świetna, mogłaby być na prawdę markowym produktem sportowo-turystycznym, niestety całą zabawę psują piesi, kuligi oraz "narciarze skiturowi” – ocenił w komentarzu pod wpisem gminy Nowy Targ jeden z turystów.

Zdania były podzielone. „Zjeżdżałem akurat wczoraj z Turbacza na skiturach, i środkiem jest tak dużo miejsca że nie trzeba wjeżdżać w tory” – dodała inna osoba.

Czytaj też:
Te ośrodki narciarskie nie zrujnują portfela w ferie. Oferują najtańsze skipassy
Czytaj też:
Nie każdy narciarz potrafi tu zjechać. To najbardziej strome stoki w Polsce

Źródło: Wprost