Dni są coraz cieplejsze, a z czasem nad Bałtyk przyjedzie coraz więcej turystów. Okazuje się, że obok nich może plażować ktoś dużo mniejszy. To dlatego nad morzem zauważymy druciane kosze.
Organizacja zajmująca się ochroną bioróżnorodności WWF Polska przypomina, że jest to schronienie dla sieweczki obrożnej, ptaka objętego ścisłą ochroną gatunkową. Płoszenie czy wchodzenie na teren jego gniazdowania jest łamaniem prawa.
Do czego służą druciane kosze nad Bałtykiem?
„Druciana konstrukcja, którą widać na zdjęciu to kosz, który chroni jaja tych niewielkich ptaków morskich przed drapieżnikami (m.in. krukami, lisami, łasicami), psami i… nieumyślnym rozdeptaniem. Rozmiar oczek w siatce umożliwia swobodne przechodzenie dorosłym sieweczkom i pisklętom, ale już nie drapieżnikom. Kosz jest dodatkowo wkopany w piasek, aby utrudnić intruzom podkopanie się do gniazda” – wyjaśnia w swoim wpisie WWF.
Dookoła takiej konstrukcji kosza wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF stawiają ogrodzenie ze sznurka i patyków oraz tabliczki informacyjne. Taki płot jest schronieniem dla „plażujących” piskląt. To ich pierwsze podwórko, kryjówka i plac zabaw w jednym.
Kosze spełniają funkcję, ale tylko wtedy, gdy nikt nie będzie ich ruszał i przestawiał. Apele WWF wcale nie są na wyrost. Niedawno jedno z miejsc lęgowych zostało zniszczone przez przejeżdżający motocykl crossowy. W ubiegłym roku turyści używali tych koszy jak wieszaków na ręczniki..
Sieweczka obrożna nad morzem
Sieweczka obrożna to średniej wielkości ptak wędrowny, który tworzy gniazda w pobliżu wody. Jaja są wysiadywane przez obydwoje rodziców. Jest to gatunek silnie terytorialny. Para broni wybranego miejsca lęgowego, następnie samego gniazda, a po wykluciu się piskląt – miejsca, gdzie aktualnie się znajdują. Cała populacja tego gatunku w Polsce nie przekracza 250-300 par (dane z 2015 roku).
Czytaj też:
Ważna informacja dla turystów. „Widzisz takie coś? Zachowaj dystans”Czytaj też:
Jeden ptak, a tyle szczęścia. To pierwszy taki lęg w tej polskiej puszczy