Grecka wyspa Eubea, przez miejscowych nazywana również Evią, wciąż nie została opanowana przez turystów. Choć wielu podróżników może jej nie znać, jej odwiedzenie jest naprawdę łatwe i nie wymaga rezerwacji lotów z przesiadkami. Ta druga największa wyspa Grecji położona jest tuż przy lądzie, z którym łączy ją most. Wystarczy więc jakiekolwiek połączenie do Aten, a następnie zaledwie dwugodzinna podróż autem lub autobusem, by znaleźć się na jednej z tutejszych rajskich plaż.
Wycieczka na Eubeę
Eubea jest pomijana przez wielu turystów planujących wakacje w na południu Europy. Pod względem powierzchni to druga grecka wyspa po Krecie – jest jednak od niej dużo spokojniejsza i zdecydowanie bardziej zielona, szczególnie poza wysokim sezonem. Eubea leży w Grecji Egejskiej, tuż przy kontynentalnej części kraju, niecałe dwie godziny drogi od Aten – co czyni ją niezwykle łatwo dostępną komunikacyjnie, również dla przyjezdnych z Polski. „Nie jest to pierwszy i oczywisty wybór wakacyjny. To region mało znany wśród ofert turystycznych i właśnie dlatego jest to idealny kompromis dla tych, którzy szukają spokoju, pięknych krajobrazów, przyrody, fantastycznych plaż oraz autentycznej Grecji” – pisze w swoim internetowym przewodniku biuro podróży Rainbow.
Warto tu przylecieć
Dlaczego turysta z Polski miałby przylecieć właśnie tu, a nie na Santorini czy Zakinthos? Poza oczywistymi argumentami w postaci łatwej dostępności, braku tłumów i gwarancji autentycznych doświadczeń, zagranicznych gości mogą skusić także ceny, które są niższe niż w wielu innych miejscach Grecji.
Na Eubei trudno się nudzić – wyspa jest zróżnicowana i zadowoli zarówno fanów plażowania jak i górskich wycieczek. Miłośnicy starożytnych ruin i muzeów również nie będą narzekali na brak atrakcji. „Dla podróżnika, który chce szukać prawdziwej Grecji, z dala od tłumów, to nie tylko opcja, ale po prostu mądry wybór” – czytamy.
Czytaj też:
Słońce w Chorwacji za grosze. Teraz bilety w Ryanair kosztują 69 złCzytaj też:
Kierunki wakacyjne Polaków. Tak to wyglądało w poprzednim roku